- Świadczenia z rozszerzonego programu Rodzina 500+ mogłyby pokryć nawet 60 proc. kosztów wynajmu mieszkania - szacują eksperci serwisu Domiporta.pl. - Na rozszerzeniu programu na pierwsze dziecko najbardziej zyskaliby mieszkańcy Rzeszowa, Lublina i Białegostoku. Rozszerzony program 500+ ma być uruchomiony we wrześniu, ale z wyrównaniem za poprzednie dwa miesiące. Comiesięczny dodatek wychowawczy w wysokości 500 zł ma być wypłacany na każde dziecko bez względu na dochód rodziny. Pieniądze będzie można przeznaczyć na dowolny cel.
- Ponieważ już prawie 17 proc. gospodarstw domowych w Polsce zaspokaja swoje potrzeby mieszkaniowe poprzez wynajem, a odsetek ten cały czas rośnie, sprawdziliśmy, w jakim stopniu świadczenie z programu 500+ może pomóc w sfinansowaniu opłat z tytułu najmu - mówi Bartłomiej Baranowski, ekspert Domiporty.pl. - Symulację przeprowadzono dla rodziny z jednym, dwójką oraz trójką dzieci, przy założeniu, że optymalnym rozwiązaniem jest dla nich mieszkanie odpowiednio: 2-, 3- i 4-pokojowe. W obliczeniach posłużyliśmy się średnią stawku najmu w największych miastach Polski (powyżej 0,5 mln mieszkańców). Pod uwagę wzięliśmy najem komercyjny, pomijają wszelkie formy społecznego wsparcia osób o niższych dochodach - wyjaśnia.
Dodaje, że planowane rozszerzenie programu 500+ odczuliby najbardziej rodzice z jednym dzieckiem. - Wiele takich rodzin do tej pory nie mogło otrzymywać świadczenia z powodu zbyt dużych dochodów (maksymalna kwota uprawniająca do świadczenia już na pierwsze dziecko nie może przekroczyć 800 zł na członka rodziny netto, a w przypadku osób niepełnosprawnych 1200 zł netto) - przypomina Bartłomiej Baranowski. - Gdyby rodzice jedynaków chcieli przeznaczyć pieniądze z rozszerzonego programu 500+ na pokrycie kosztów najmu mieszkania, to najwięcej zyskałyby osoby mieszkające w Białymstoku, Rzeszowie i Bydgoszczy. W tych miastach dodatek Rodzina 500+ pokryłby ponad 30 proc. kosztów najmu mieszkania 2-pokojowego - podaje.
Z analiz Domiporty.pl wynika, że rodzina z dwójką dzieci może liczyć na 1 tys. zł. - Gdyby rodzice postanowili przeznaczyć pieniądze na najem mieszkania 3-pokojowego, w najlepszej sytuacji byliby ponownie mieszkańcy Rzeszowa i Białegostoku. Pieniądze ze świadczenia 500+ pokryłyby w ich przypadku ponad połowę średniego czynszu - mówi analityk. W przypadku rodziny z trojgiem dzieci, gospodarstwo domowe otrzymywałoby 1,5 tys. zł dodatku. - Przeznaczając środki z programu 500+ na najem mieszkania 4-pokojowego, zapewniające każdemu dziecku oddzielne pomieszczenie, w najlepszej sytuacji byliby mieszkańcy Rzeszowa, i Lublina - mówi Bartłomiej Baranowski. - W obu miastach świadczenie mogłoby pokryć prawie 60 proc. ofertowej stawki najmu mieszkania. W przypadku pięciu kolejnych miast dodatek pokrywałby połowę kosztów związanych z najmem. Można oczywiście postawić pytanie o sens ekonomiczny wynajmowania aż 4-pokojowego mieszkania. Celem analizy było jednak tylko pokazanie, w jakim stopniu ewentualne koszty z tego tytułu można byłoby pokryć z programu 500+. Można też się zastanawiać, na ile podwyższone kwoty społecznego wsparcia mogłyby zachęcić rodziny wielodzietne do zmiany obecnie zajmowanych lokali na większe i wygodniejsze.
Z analizy średnich stawek najmu wynika, że na rozszerzonym programie 500+ najmniej skorzystaliby mieszkańcy Warszawy, Gdańska, Wrocławia i Krakowa. - W tych miastach średnie czynsze za mieszkanie 2-pokojowe to 2 - 3 tys. zł - 5 - 7 tys. zł za lokal 4-pokojowy - podaje ekspert Domiporty.pl. - Wysokie czynsze w tych metropoliach sprawiają, że świadczenia społeczne dla rodzin miałyby tu stosunkowo nieduży wpływ na całkowite koszty wynajmu mieszkania. Wraz z liczbą dzieci zwiększa się procentowy udział świadczenia 500+ w kosztach wynajmu mieszkania. Np. w Białymstoku świadczenie na jedno dziecko mogłoby pokryć 37 proc. czynszu, ale gdyby dzieci była już dwójka, dodatek pokryłby 57 proc. wydatków na większe o 1 pokój mieszkanie - zwraca uwagę.