Nie wiem, czy to invocatio Sancti w czymkolwiek mi pomoże, ale tydzień temu, przy okazji win z Lidla, napisałem, że „dyskont to nie miejsce na szukanie oryginalnych, wyszukanych trunków", i przy tym pozostanę. Czasem można tam znaleźć coś pijalnego, czasem nawet niezłego, lecz proszę nie oczekiwać cudów.
Spór o to, w którym dyskoncie są lepsze wina, jest jałowy. Lidl ma swój sklep internetowy, gdzie można znaleźć dobre wina, ale półki dyskontów wyglądają podobnie. Jak to jest w Biedronce? Odpuszczam sobie tutejsze prosecco i Martini, które i tak mają swych amatorów. W winach białych sami starzy znajomi. Granbeau Colombard-Chardonnay było niegdyś jednym z najgorszych win w historii tego dyskontu i to się zmieniło na plus! Rocznik 2017 to wciąż tanie przemysłowe wino, ale niepozbawione jest ożywczej kwasowości i kwasku cytrynowego z proszku. Za te pieniądze student wypije i poprosi o jeszcze.