CD Projekt awansował do wyższej ligi

Pięciu wiodących producentów gier na świecie jest już wartych w sumie niemal 0,5 bln zł. Na wzrostowej fali zyskuje też CD Projekt.

Aktualizacja: 05.08.2018 21:30 Publikacja: 05.08.2018 21:00

CD Projekt awansował do wyższej ligi

Foto: materiały prasowe

Trudno znaleźć w naszej gospodarce branżę, która budziłaby więcej emocji niż gry. W Polsce działa już ponad 300 studiów, a prym wśród nich wiodą CD Projekt i Techland. Ten ostatni nie zdecydował się jeszcze na debiut na giełdzie, natomiast CD Projekt w ostatnich kilkunastu miesiącach jest prawdziwą gwiazdą na parkiecie. Nikt nie kwestionuje faktu, że produkuje on świetne gry (seria o Wiedźminie sprzedała się już w ponad 33 mln egzemplarzy), ale rodzi się pytanie: Czy to uzasadnia kapitalizację rzędu 19 mld zł, a więc taką, jaką ma obecnie KGHM czy PGE?

Odpowiedź nie jest łatwa. CD Projekt na GPW nie ma sobie równych, dlatego warto przyjrzeć się jego globalnej konkurencji. Światowy rynek gier ma wartość ponad 140 mld dolarów, a najbardziej rozpoznawalnymi podmiotami są m.in. Electronics Arts, Activision Blizzard, Take-Two Interactive, Konami i Ubisoft. Wszystkie te koncerny notowane są na rynkach kapitałowych. Ich akcje systematycznie drożeją – jednak wolniej niż CD Projekt.

Rok temu pięć powyższych zagranicznych koncernów było wycenianych w sumie na równowartość niespełna 390 mld zł, a teraz na 465 mld zł, co oznacza „tylko" 19-proc. dynamikę. W tym czasie nasz rodzimy twórca gier urósł ponaddwukrotnie.

Sprawdziliśmy również, jak zagraniczni analitycy wyceniają akcje światowych gigantów. Wspólnym mianownikiem jest optymizm, a największy dotyczy spółek amerykańskich. To również dla nich wydaje się najwięcej rekomendacji. Wśród najnowszych dziesięciu dla Electronics Arts, Activision Blizzard i Take-Two nie ma żadnej negatywnej.

CD Projekt urósł na wspomnianym już „Wiedźminie", ale ostatnie zwyżki są już pochodną oczekiwań na premierę gry „Cyberpunk 2077". Prezentacja zwiastuna podczas czerwcowych targów E3 w Los Angeles okazała się dużym sukcesem, a przed nami kolejne targi – w sierpniu w Kolonii. Zdaniem ekspertów mogą być impulsem do dalszego wzrostu cen akcji.

CD Projekt od marca wchodzi w skład prestiżowego WIG20. Przez światowych inwestorów zaczyna być już traktowany na równi z globalnymi gigantami, co ma swoje plusy (np. utrzymujące się od kilku lat optymistyczne nastawienie do branży), ale też minusy. Kiedy kilka dni temu Electronics Arts opublikowało rozczarowujące wyniki za swój pierwszy kwartał oraz niezbyt imponujące prognozy, potaniały nie tylko jego akcje – ale też m.in. Acitivision Blizard, Take-Two i nasz rodzimy CD Projekt.

Spółki technologiczne na zagranicznych giełdach są motorem hossy. Na GPW sprawa wygląda nieco inaczej, ale producenci gier wpisują się w światowy trend. Czy to już bańka?

– Sukces CD Projektu i 11 bit studios spowodował, że na rynku pojawiło się wielu giełdowych debiutantów, którzy zaczęli sprzedawać kilofy (swoje akcje) żądnym wielkich zysków poszukiwaczom złota (inwestorom). Inwestorzy, chcąc się szybko wzbogacić, nie biorą pod uwagę ryzyka, które w tym segmencie jest bardzo duże – uważa Piotr Żółkiewicz, zarządzający funduszem Zolkiewicz & Partners Inwestycji w Wartość FIZ. Dodaje, że polskie studia muszą rywalizować o konsumenta z konkurentami z całego świata. Zalew gier na platformy dystrybucji cyfrowej powoduje, że trudno jest się wyróżnić. Z kolei rynek gier na PC nie cechuje się już taką dynamiką wzrostu jak kiedyś. Prym wiedzie segment mobilny, ale tutaj liczy się przede wszystkim marka.

Trudno znaleźć w naszej gospodarce branżę, która budziłaby więcej emocji niż gry. W Polsce działa już ponad 300 studiów, a prym wśród nich wiodą CD Projekt i Techland. Ten ostatni nie zdecydował się jeszcze na debiut na giełdzie, natomiast CD Projekt w ostatnich kilkunastu miesiącach jest prawdziwą gwiazdą na parkiecie. Nikt nie kwestionuje faktu, że produkuje on świetne gry (seria o Wiedźminie sprzedała się już w ponad 33 mln egzemplarzy), ale rodzi się pytanie: Czy to uzasadnia kapitalizację rzędu 19 mld zł, a więc taką, jaką ma obecnie KGHM czy PGE?

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
Konsument jeszcze nie czuje swej siły w ESG
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły