Polak musi sam rozwijać kompetencje IT

Przybywa zawodów, w których niezbędne są umiejętności informatyczne. Polscy pracownicy na razie rzadko mogą je zdobywać z pomocą pracodawców, chyba że pracują w dużej firmie.

Publikacja: 19.07.2020 21:00

Polak musi sam rozwijać kompetencje IT

Foto: Adobe Stock

W ostatnich pięciu latach od 20 proc. do 24 proc. powiększyła się grupa europejskich firm, które inwestują w kształcenie umiejętności informatycznych i komunikacyjnych (ICT) swoich pracowników. W Skandynawii ich udział przekracza jedną trzecią, a w Norwegii, która jest w Europie liderem – sięga 44 proc.

Polska – z 13 proc. grupą pracodawców inwestujących w informatyczne kompetencje swojej załogi – jest na szarym końcu. Co prawda nie na ostatnim miejscu – te zajmuje Rumunia (6 proc. firm szkoli pracowników z ICT), ale poza nią wyprzedzamy jedynie Litwę i Bułgarię. Tak wynika z tegorocznego raportu DESI, w którym Komisja Europejska przedstawia rozwój gospodarki cyfrowej i społeczeństwa cyfrowego w Europie.

Niewielki odsetek polskich firm inwestujących w teleinformatyczne kompetencje pracowników obniża głównie sektor MSP. Wśród dużych przedsiębiorstw niefinansowych prawie dwie trzecie szkoli załogę, czyli niewiele mniej niż w skali całej Unii (70 proc.). To one też najczęściej zatrudniają i rekrutują informatyków.

Według ostatnich danych Eurostatu w ubiegłym roku co piąta firma w Unii zatrudniała specjalistów ICT. Natomiast wśród dużych przedsiębiorstw cztery na dziesięć zatrudniały informatyków. W Polsce specjaliści IT pracowali w co ósmej (13 proc.) firmie, a tylko 5 proc. firm rekrutowało ich w 2019 r., podczas gdy w skali całej Unii – 9 proc.

Zapotrzebowanie na informatyków rośnie wraz ze wskaźnikiem DII (Digital Density Index), który ocenia poziom integracji technologii cyfrowych w przedsiębiorstwach, w tym ich aktywność w social mediach, w e-commerce czy odsetek pracowników wykorzystujących w pracy komputery i internet. W Polsce tylko co dziesiąta firma ma wysoki poziom indeksu DII, podczas gdy aż sześć na dziesięć – bardzo niski.

Zdaniem ekspertów szansę na wzrost DII może stworzyć teraz pandemia, która wymusiła na wielu firmach przejście na zdalny sposób prowadzenia biznesu i zdalną pracę. Jej efektem może być przyspieszenie cyfryzacji przedsiębiorstw, co z kolei wywoła zwiększony popyt na kompetencje informatyczne. Firmy będą szukać zarówno specjalistów po studiach informatycznych, jak i kandydatów po kursach.

– Pracodawcom zależy na umiejętnościach praktycznych i osobach, które można szybko wdrożyć do zadań biznesowych. Do tego nie trzeba wieloletnich studiów, wystarczy determinacja ze strony osoby uczącej się programowania i dobrze skonstruowany program szkolenia – podkreśla Magdalena Rogóż ze szkoły programowania Kodilla.

W ostatnich pięciu latach od 20 proc. do 24 proc. powiększyła się grupa europejskich firm, które inwestują w kształcenie umiejętności informatycznych i komunikacyjnych (ICT) swoich pracowników. W Skandynawii ich udział przekracza jedną trzecią, a w Norwegii, która jest w Europie liderem – sięga 44 proc.

Polska – z 13 proc. grupą pracodawców inwestujących w informatyczne kompetencje swojej załogi – jest na szarym końcu. Co prawda nie na ostatnim miejscu – te zajmuje Rumunia (6 proc. firm szkoli pracowników z ICT), ale poza nią wyprzedzamy jedynie Litwę i Bułgarię. Tak wynika z tegorocznego raportu DESI, w którym Komisja Europejska przedstawia rozwój gospodarki cyfrowej i społeczeństwa cyfrowego w Europie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika