Avast i AVG to czeskie firmy, które są jednak liczącymi graczami na rynku antywirusowym. Avast zapłacić ma gotówką 25 dol. za każdą akcję AVG, czyli z 33-proc. premią względem średniej wyceny papierów AVG z ostatniego pół roku. Spółka nie narzeka na brak pieniędzy, bo niedawno została doinwestowana m.in. przez Credit Suisse oraz UBS Investment Bank kwotą niemal 1,7 mld dol.

Avast zapewnia, że koncern zachowa markę AVG. Działając pod dwoma Brandami stanie się potentatem na rynku cyberbezpieczeństwa. Już teraz Avast jest liderem rynku oprogramowania antywirusowego na świecie, którego udziały sięgają ponad 20 proc. Szacuje się, że po akwizycji nowy gracz będzie dysponował niemal jedną trzecią tego rynku. Szacuje się, że w efekcie z usług czeskiego giganta korzystałoby 400 mln urządzeń, z czego około 240 mln komputerów i 160 mln smartfonów.

To może być nie jedyna tak duża transakcja w branży bezpieczeństwa IT w tym roku. Wiele wskazuje na to, że Intel może sprzedać McAfee (Intel Security), czyli swoją część zajmującą się produkcją oprogramowania antywirusowego - podał kilka dni temu „Financial Times". Intel McAfee kupił w 2010 r. płacą ok. 7,7 mld dol.