Koncern Samsung utracił dziś kolejną ważną osobę, zasiadającą na stanowisku zarządczym. Po aresztowaniu na początku tego roku samego prezesa grupy, Jaya Y. Lee, przyszła teraz pora na szefa jednej z najważniejszych firm podległych Samsungowi – jednostki Samsung Electronics, odpowiedzialnej za produkcję sprzętu elektronicznego.

Chodzi o Kwona Oh-hyuna, który jest związany z firmą już od ponad 30 lat. W oficjalnym oświadczeniu Oh-hyun przyznał, że już od dłuższego czasu rozważał odejście z firmy i w końcu uznał, że nie może dłużej odkładać tej decyzji. Jak wyjaśnił, główną przyczyną jego odejścia jest ogromny kryzy wewnątrz organizacji.

- Jako że zmagamy się teraz z bezprecedensowym kryzysem wewnętrznym, wierzę w to, że nadszedł najwyższy czas, by firma zaczęła na nowo, ze świeżą mocą i młodymi przywódcami, którzy będą w stanie lepiej odpowiadać na wyzwania wynikające z dynamicznie zmieniającej się branży IT – oznajmił szef Samsung Electronics w swoim oświadczeniu, cytowanym przez BBC.

Kwon Oh-hyun złożył rezygnację tego samego dnia, w którym firma Samsung Electronics zapowiedziała rekordowe wyniki za najbliższy kwartał, które mają zostać osiągnięte dzięki wyższym cenom czipów pamięci. Być może celowo wybrał sobie tak pozytywne tło do swojego odejścia. Nie zniknie jednak z firmy dnia na dzień – Oh-hyun ma pozostać na swoim stanowisku do marca 2018 roku.

Kwon Oh-hyun pracował w Samsung Electronics od 1985 roku. Już w pierwszych latach odznaczył się wybitnymi osiągnięciami, z powodzeniem kierując zespołem, który stworzył pierwszą na rynku pamięć DRAM o pojemności 64Mb. W 1995 roku Lee awansował na stanowisko wicedyrektora jednostki Samsung Memory Device Technology, natomiast w grudniu 2011 roku stał się z jednym z trzech szefów Samsung Electronics.

Jego odejście jest z pewnością silnym ciosem dla grupy, która zmaga się z gigantycznym skandalem wokół aresztowania prezesa Jaya Y. Lee. Został on zatrzymany w lutym bieżącego roku za korupcję, łapówkarstwo oraz mataczenie. W sierpniu został skazany przez Sąd Okręgowy w Seulu na 5 lat pozbawienia wolności.