Aleksander Kotsis: Artysta zawsze sam

Muzeum Narodowe w Krakowie przypomina malarstwo Aleksandra Kotsisa z okazji 185. urodzin artysty.

Aktualizacja: 16.03.2021 18:58 Publikacja: 16.03.2021 18:56

Aleksander Kotsis: Artysta zawsze sam

Foto: Fotorzepa, Monika Kuc

Choć Kotsis należy do powszechnie znanych przedstawicieli XIX-wiecznego realizmu, to obecna wystawa w Kamienicy Szołayskich, oddziale MNK, jest pierwszym monograficznym pokazem artysty od 1959 roku,. Gromadzi ponad 120 obrazów olejnych oraz 70 akwarel, rysunków i szkiców z wielu kolekcji muzealnych i prywatnych. I pokazuje go jako twórcę znanego i nieznanego.

Był przede wszystkim uważnym obserwatorem życia codziennego galicyjskiej prowincji, wrażliwym na nierówność i krzywdę społeczną, potrafiącym głęboko wczuć się w dramaty ludzi dotkniętych biedą i ciężko doświadczonymi przez los, o czym świadczą tak znane płótna, jak „Ostatnia chudoba”, „Matula umarli”, „Pogorzelcy w Wiśniczu”.

„W przeciwieństwie do krakowskiego środowiska artystycznego zdominowanego przez fascynację historią, w dziełach Kotsisa nie odnajdziemy wielkich i znanych postaci, skomplikowanej historiozofii ani wzniosłych alegorii. Niezależność jego postawy twórczej opierała się na uważnej i krytycznej, a jednocześnie pełnej empatii, czasem nazbyt emocjonalnej obserwacji najbliższego otoczenia. Sztuka tego artysty reprezentuje kierunek realizmu w sztuce europejskiej, jej analogii można poszukiwać między innymi w twórczości Jeana-François Milleta, Jules’a Bretona, Christiana Rubena, Ferdinanda Georga Waldmüllera. Zgodna z duchem epoki, korespondowała z hasłami głoszonymi przez rodzimych pozytywistów”. – mówi kuratorka wystawy Aleksandra Krypczyk-De Barra.

Choć Aleksander Kotsis bywał w świecie , bo po studiach w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, kontynuował je w Wiedniu, wystawiał w wiedeńskim Künstlerhaus i był członkiem monachijskiego Kunstverein; jeździł także do Brukseli i Paryża, to inspirowały go przede wszystkim rodzime realia i pejzaże. Znał je dobrze, bo urodził się w Ludwinowie, a mieszkał na Pogórzu pod Krakowem.

Zmarł młodo w wieku 41 lat, ale pozostawił znaczący dorobek, który ujawnia, że jego zainteresowania były szersze niż o tym pamiętamy. W jego twórczości przewijał się także romantyczny nurt, inspirowany sztuką Artura Grottgera . Na wystawie mamy możliwość bezpośredniego porównania „Kosiarza” Kotsisa i „Wieczornej modlitwy rolnika” Grottgera. Obrazy te są pokrewne w nokturnowej kolorystyce, jak i w patriotycznych podtekstach, nawiązujących do Powstania Styczniowego.

Uwagę przykuwają także fascynacje Kotsisa krajobrazem tatrzańskim. Artysta znakomicie w nich oddawał potęgę natury, jak i barwność scen z udziałem górali. Zaduma i nostalgia to wiec nie jedyne tony, jakie wyrażał.

Sceny rodzajowe z udziałem chłopów, górali, Żydów, Romów - całej barwnej galicyjskiej społeczności małych miasteczek też zresztą świadczą, że świetnie wczuwał się w różne nastroje.

Sporą grupę stanowią portrety. To wizerunki nie tylko chłopów, ale także przyjaciół, rodziny, przedstawicieli krakowskiego mieszczaństwa i inteligencji. Jest tu także Autoportret, który Kotsis podarował bliskiej malarce Józefinie Geppert, ale zatytułował „Artysta zawsze sam”.

Natomiast w aneksie do wystawy zaprezentowano obrazy socrealistów z lat 40. i 50. XX wieku, bo wielu z nich powoływało się na realizm Kotsisa jako najbardziej sugestywny w przedstawieniach krzywdy i cierpień ludu, choć zapewne można się spierać, na ile „Matka Koreanka” Wojciecha Fangora jest bliska sztuce Kotsisa. Na pewno nie w monumentalizacji dramatu. Kotsis o najcięższych przeżyciach mówił ściszonym głosem.
Wystawa podaje również dokumentację dzieł zaginionych artysty, do których należą m.in. „Piskleta”, namalowane w Monachium i nagrodzone złotym medalem na wiedeńskiej Wystawie Światowej w 1873 roku.

Wystawa „Aleksander Kotsis (1836-1877). Odcienie realizmu” czynna do 13 czerwca

Choć Kotsis należy do powszechnie znanych przedstawicieli XIX-wiecznego realizmu, to obecna wystawa w Kamienicy Szołayskich, oddziale MNK, jest pierwszym monograficznym pokazem artysty od 1959 roku,. Gromadzi ponad 120 obrazów olejnych oraz 70 akwarel, rysunków i szkiców z wielu kolekcji muzealnych i prywatnych. I pokazuje go jako twórcę znanego i nieznanego.

Był przede wszystkim uważnym obserwatorem życia codziennego galicyjskiej prowincji, wrażliwym na nierówność i krzywdę społeczną, potrafiącym głęboko wczuć się w dramaty ludzi dotkniętych biedą i ciężko doświadczonymi przez los, o czym świadczą tak znane płótna, jak „Ostatnia chudoba”, „Matula umarli”, „Pogorzelcy w Wiśniczu”.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl
Rzeźba
Trzy skradzione XVI-wieczne alabastrowe rzeźby powróciły do kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu
Rzeźba
Nagroda Europa Nostra 2023 za konserwację Ołtarza Wita Stwosza
Rzeźba
Tony Cragg, światowy wizjoner rzeźby, na dwóch wystawach w Polsce