Reklama

"Żółte kamizelki" demolują Paryż. Premier Francji: przemoc jest nieakceptowalna

We Francji po raz osiemnasty na ulice wyszli zwolennicy "żółtych kamizelek". W Paryżu znowu doszło do aktów wandalizmu potępionych przez premiera Francji, Edouarda Philippe'a, który zaznaczył, że nic nie usprawiedliwia przemocy.

Aktualizacja: 17.03.2019 06:32 Publikacja: 16.03.2019 19:11

"Żółte kamizelki" demolują Paryż. Premier Francji: przemoc jest nieakceptowalna

Foto: AFP

mz

"Dziś przybyło do Paryża kilkaset, kilka tysięcy bandytów, by walczyć z policją, symbolami państwa, z własnością prywatną i z demokracją. To niedopuszczalne" - powiedział szef francuskiego rządu. Philippe podkreślił, że te akty wandalizmu nie są dziełem protestujących, ale "bandytów, szabrowników, podżegaczy i przestępców". 

By wyrazić wsparcie dla funkcjonariuszy pilnujących bezpieczeństwa podczas manifestacji, premier odwiedził posterunek policji w ósmej dzielnicy Paryża. Podkreślił, że wraz z ministrem spraw wewnętrznych i sekretarzem stanu chce w ten sposób "oddać hołd siłom porządkowym za ich wyjątkowy spokój, opanowanie siły". 

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1303
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1302
Świat
Beniamin Netanjahu przygotowuje Izrael do roli Sparty
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1301
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1300
Reklama
Reklama