KGHM spodziewa się w tym roku wyraźnej poprawy parametrów. Produkcja miedzi elektrolitycznej w polskiej części grupy ma wzrosnąć o ponad 11 proc., do 559 tys. ton, polepszy się też struktura, bo 406 tys., o 5,5 proc. więcej rok do roku, ma pochodzić z wsadów własnych. Produkcja srebra ma wzrosnąć o prawie 13 proc., do 1,34 tys. ton.
Koncern spodziewa się także wzrostu sprzedaży. W przypadku miedzi ma to być 601 tys. ton, o niemal 17 proc. więcej niż rok wcześniej, a srebra o blisko 19 proc., do 1,45 tys. ton.
W budżecie na 2019 r. uwagę zwraca blisko 14-proc. wzrost kosztów produkcji miedzi elektrolitycznej ze wsadów własnych, do 20 tys. zł na tonę. W minionym roku średni kurs metalu na giełdzie w Londynie wynosił równowartość 23,5 tys. zł. Na początku tego roku miedź kosztowała w Londynie 21,5 tys. zł, obecnie to 24,5 tys. Ostatni raz metal był wyceniany poniżej 20 tys. zł latem 2016 r. KGHM nie ujawnia, jakie notowania czerwonego metalu przyjął w budżecie na bieżący rok.
– Nie mamy wpływu na notowania surowca ani walut. W zeszłym roku kurs miedzi był pod presją wojny handlowej USA i Chin. Ostatnie tygodnie przyniosły odreagowanie, miejmy nadzieję, że najgorsze za nami – komentuje Chludziński. – Zgodnie ze strategią KGHM ma być organizacją elastycznie dostosowującą się do zmiennych realiów rynkowych – dodaje. W budżecie na 2018 r. KGHM zakładał koszt rzędu 19,1 tys. zł na tonę, stanęło na 17,6 tys.
W przyjętej w grudniu 2018 r. aktualizacji strategii na lata 2019–2023 średnia produkcja górnicza w Polsce została określona na 450 tys. ton miedzi rocznie, a hutnicza rzędu 540 tys. Średni koszt ma nie przekraczać 3,8 tys. dol. na tonę (według obecnego kursu to 14,4 tys. zł).
Naprawa Sierra Gorda
Dla zagranicznej części znane są tylko parametry produkcyjne. Chilijska kopalnia Sierra Gorda powinna dostarczyć w tym roku 53,3 tys. ton miedzi, o blisko 7 proc. więcej niż w 2018 r. Produkcja molibdenu skurczy się o 27 proc., do 11 mln funtów – jest to zgodne ze strukturą złoża. – W Sierra Gorda wkładamy duży wysiłek. Jeśli chodzi o zeszły rok, widać wyraźną poprawę w II półroczu, a zwłaszcza w IV kwartale. Lepsze rok do roku są również wyniki za styczeń br. To zasługa zmiany sposobu nadzoru i zarządzania kopalnią. Optymalizacja i likwidowanie wąskich gardeł będą kontynuowane w tym roku – wskazuje Paweł Gruza, wiceprezes ds. aktywów zagranicznych. Atutem Sierra Gorda są mimo wszystko niskie koszty produkcji – w 2018 r. tzw. koszt C1 wyniósł 1,31 dol. na funt wobec 1,85 w Polsce i 1,92 w KGHM International.