Władze miasteczka Ollolai, któremu grozi wyludnienie, chcąc przyciągnąć nowych mieszkańców, sprzedają dwieście opuszczonych domów. Każdy za jedno euro, czyli niewiele ponad cztery złote.
Jak informuje CNN, w połowie zeszłego stulecia populacja Ollolai spadła z 2,2 do 1,3 tysiąca osób. Sytuacja ta pogarszała się z każdą dekadą. Jest to spowodowane tym, że młodzi mieszkańcy wyjeżdżają do większych miast. Porzucają tym samym swoje rodzinne domy, które zaczęły popadać w ruinę.
Domy oferowane na sprzedaż za jedno euro są w bardzo złym stanie. Władze miasta chętnie sprzedadzą je nowym właścicielom za symboliczne 1 euro, ale pod warunkiem, że w ciągu trzech zostanie w nich przeprowadzony remont - podaje TVN 24.
Szacuje się, że średni koszt doprowadzenia nieruchomości do stanu używalności to 20 tysięcy euro, czyli ponad 80 tysięcy złotych. Nie zniechęca to potencjalnych nabywców. Po opublikowaniu ogłoszenia władze miasta sprzedały już trzy domy. Do ratusza wpłynęło już także ponad 100 wniosków z niemal całego świata.