- Uważam, że powrót SLD do głównego nurtu politycznego bardzo by się przydał naszej demokracji - powiedział Kwaśniewski w TVN24. Dodał, że "gdyby lewica w 2015 roku nie przegrała (wyborów do Sejmu) 50 tysiącami głosów, to parlament byłby lepszy".
- Krzyżyka nigdy nie stawiałem, ta partia ciągle ma swoich wyborców. Ma, myślę, nowy impet, nowych liderów. Pojeździłem trochę po kraju, zobaczyłem, że to nie jest wydmuszka, bo zobaczyłem prawdziwych ludzi, i to bardzo dużo ludzi na tych spotkaniach. Oni nie przyjeżdżają ze względu na budżet państwa, (tylko) ze względu na to, że chcą być na tych spotkaniach. Uwierzyłem w SLD. Geniusz ocenimy po rezultatach - mówił były prezydent.
Kwaśniewski chwalił obecnego przewodniczącego SLD Włodzimierza Czarzastego. - Pamięć mam, wszystko pamiętam, ale nie jestem pamiętliwy. Zmieniają się sytuacje. Dzisiaj w ogóle dyskusja o liderach, bo wiem, że taka też toczy się w Platformie czy SLD, nie ma sensu. Jesteśmy w całym ciągu wyborczym, który będzie trwał 20 miesięcy. Jak nawet ktoś ich nie lubi, to niech stosuje kolejną zasadę: jak się nie ma, co się lubi, to się lubi co się ma. Uważam, że Czarzasty wykonał wielką pracę. Objeździł prawie wszystkie powiaty i tę partię skonsolidował - mówił.
Kwaśniewski "nie wykluczałby" dołączenia SLD do Koalicji Obywatelskiej. - Ale zrobiłbym to absolutnie po 21 października. Tydzień przed wyborami nie ma sensu mieszać ludziom w głowach - ocenił były prezydent.
- Gdy chodzi o tak różne jednak partie, jak Platforma i SLD, może być kłopot. SLD jednak także programowo dużo bardziej się zlewicował, ten program jest dużo bardziej koherentny z punktu widzenia haseł lewicowych. Platforma jest jednak partią liberalną z istotnym skrzydłem konserwatywnym - dodał.