Na skutek decyzji rządu Mateusza Morawieckiego od 10 października od dziś w całej Polsce obowiązuje nakaz noszenia maseczek w przestrzeni publicznej. Premier oraz minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiadali politykę "zero tolerancji" wobec osób, które nie będą stosowały się do zarządzenia.

- W przypadku niestosowania się do obowiązku zakrywania ust i nosa pouczyliśmy ponad 197 tys. osób. W ponad 55 tys. przypadków takich interwencji policjanci nałożyli mandaty karne - powiedział Polskiemu Radiu sierżant sztabowy Mariusz Kurczyk z Komendy Głównej Policji. Jak dodał, policjanci skierowali do sądów ponad 14,5 tys. wniosków o ukaranie w związku z niezasłanianiem ust i nosa.

Policjant przypomniał, że osoby nienoszące maseczek mogą zostać ukarane także przez służby sanitarne, a w takim przypadku kara może sięgać 30 tys. zł.

Zdaniem krytyków, rozporządzenie w sprawie obowiązku zasłaniania ust i nosa odwołuje się do zapisu ustawy mówiącego jedynie o osobach chorych lub podejrzanych o zachorowanie i nie może być stosowany wobec osób zdrowych - taką interpretację potwierdzają decyzje części sądów ws. mandatów.

W piątek szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk zapowiedział, że przepisy dotyczące noszenia maseczek trafią do ustawy. Ma to zakończyć "niepotrzebne dyskusje i emocje, które mają miejsce".