Reklama

Wiesław Kozielewicz: losowanie sędziów dyscyplinarnych powinno objąć wszystkich czynnych sędziów SN

Losowanie sędziów dyscyplinarnych powinno objąć wszystkich czynnych sędziów SN – mówi „Rz" Wiesław Kozielewicz, sędzia SN, Izba Karna.

Publikacja: 02.08.2021 07:36

Sędzia SN Wiesław Kozielewicz i prezydent Andrzej Duda

Sędzia SN Wiesław Kozielewicz i prezydent Andrzej Duda

Foto: PAP/Paweł Supernak

Wokół Izby Dyscyplinarnej SN panuje coraz większy chaos. Pierwsza prezes SN pisze pisma do prezydenta, premiera i marszałków Sejmu oraz Senatu. Chodzi o podjęcie działań, które pozwolą wyjść z impasu. Myśli pan, że jest to jeszcze możliwe?

Sądzę, że tak. Jedynym rozwiązaniem jest jednak szybkie wprowadzenie zmian w ustawie o SN i w u.s.p. Nie są one zbyt skomplikowane. Dobre rozwiązania zawiera np. projekt zmiany ustawy o SN, który jesienią 2017 r. zaprezentowała ówczesna pierwsza prezes SN prof. Małgorzata Gersdorf.

Na czym zmiany miały polegać?

Projekt zakładał profesjonalizację czy – jak kto woli – specjalizację sędziów SN orzekających w sprawach dyscyplinarnych, jak również udział w tych postępowaniach ławników, czyli czynnika społecznego. W latach 2001–2018 zdarzały się bowiem orzeczenia – nazwijmy – niefortunne, słusznie krytycznie oceniane przez opinię publiczną.

A jak miałoby w przyszłości dojść do wyboru de facto sędziów dyscyplinarnych?

Reklama
Reklama

Należałoby w drodze losowania wyłonić grupę sędziów SN (np. 30), spośród których następnie prezydent powołałby na kadencję pięcioletnią np. dziesięciu do orzekania w sprawach dyscyplinarnych. Oni przez okres swojej kadencji zajmowaliby się tymi sprawami. Gdyby jednak okazało się, że tych spraw wpływa niewiele, to pozostałą część pensum orzeczniczego wykonywaliby w swoich izbach.

Czytaj także:

Sparaliżowana Izba Dyscyplinarna. Będą zmiany

A czy tzw. nowi sędziowie też braliby udział w losowaniu?

Powinno objąć wszystkich czynnych sędziów SN, z wyłączeniem prezesów izb, rzecznika dyscyplinarnego i jego zastępcy.

I to pana zdaniem wystarczy?

Reklama
Reklama

Oczywiście należy dokonać jeszcze kilku zmian w procedurze dyscyplinarnej, słusznie też wytkniętych w wyroku TSUE z 15 lipca. Chodzi m.in. o wzmocnienie praw sędziów obwinionych o popełnienie deliktów dyscyplinarnych, bo dziś mają mniejsze prawa niż oskarżeni, czy o dokonanie korekt w pozycji rzeczników dyscyplinarnych.

Czy obok zmian ustawodawczych nie należy szybko zawiesić działalności ID SN?

Swoimi wyrokami TSUE (wyrok z 15 lipca) i Trybunał Konstytucyjny (wyrok z 14 lipca) wydzieliły przestrzeń prawną, w której należy się poruszać.

Jest w tej przestrzeni miejsce dla ID i sędziów dziś ją tworzących?

Wszystko zależy od tego, jaką wykładnię się przyjmie.

A pana zdaniem, jaka jest właściwa?

Reklama
Reklama

W kwietniu 2020 r., kiedy TSUE dokonał „zamrożenia" działalności ID, uważałem, że to rozstrzygnięcie dotyczy jedynie spraw dyscyplinarnych sędziów, czyli że tzw. sprawy immunitetowe sędziów mogą się toczyć. W postanowieniu z 14 lipca TSUE „zamroził" także postępowanie przed ID w sprawach immunitetowych, a w wyroku z 15 lipca zakwestionował funkcjonowanie tej izby w dotychczasowej formule. Uważam, że do czasu uchwalenia przez Sejm zmian w ustawie o SN i w u.s.p., w celu wykonania wyroku TSUE, sprawy nie powinny być rozpoznawane w ID. Decyzja nie należy jednak do mnie.

Prawo w Polsce
Karol Nawrocki zawetował kolejną ustawę. „Kojce wielkości miejskich kawalerek”
Nieruchomości
Zapadł wyrok, który otwiera drogę do odszkodowań za stare słupy
Sądy i trybunały
Majątki sędziów nie będą już jawne? TK o sędziowskich oświadczeniach
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Nieruchomości
Wspólnoty i spółdzielnie będą mogły zakazać Airbnb? Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama