Rzecznik KE Christian Wigand poinformował na konferencji prasowej, że Komisja Europejska zwróciła się w liście do prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, marszałek Sejmu Elżbiety Witek i marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego o wstrzymanie prac nad projektem ustawy dotyczącej sądów do czasu przeprowadzenia konsultacji. List wysłała w czwartek wiceprzewodnicząca KE Viera Jourova, która zachęciła polskie władze do skonsultowania projektu z Komisją Wenecką Rady Europy.

Na swoim briefingu prasowym do listu nawiązał marszałek Tomasz Grodzki - forsowane w Sejmie zmiany mogą trafić do izby wyższej jeszcze w piątek. - Powinniśmy z najwyższą starannością pochylić się nad listem wiceprzewodniczącej Viery Jourovej i Senat, jeżeli trafi do nas ten dokument, jeżeli Sejm nie pójdzie za tymi sugestiami i nie wstrzyma prac, Senat z najwyższą starannością będzie starał się w statutowym, regulaminowym czasie 30 dni przeprowadzić cały proces legislacyjny, łącznie z zasięgnięciem opinii Komisji Weneckiej oraz ekspertów zagranicznych, jeżeli będzie to potrzebne - powiedział marszałek Senatu z Platformy Obywatelskiej.

- Czy to będzie 27 dni, czy 28, to ma mniejsze znaczenie - zaznaczył. Tu nie będzie obstrukcji, natomiast będzie wykorzystany cały pakiet możliwości konsultacji legislacyjnych, tak aby finalnie stanowione przez Senat prawo odpowiadało interesom Polski, a interesem Polski jest utrzymanie trójpodziału władzy, ale również aby uwzględniało prawodawstwo Unii Europejskiej, bo przypominam że jesteśmy ciągle członkiem wielkiej rodziny tej cywilizacji zachodniej i musimy to brać pod uwagę - mówił Gródzki.

- Nie będziemy tego przedłużać w sposób sztuczny, to nie o to chodzi - wyjaśnił marszałek.