Decentralizacja - województwa zyskają na znaczeniu?

Większe kompetencje województw odpowiedzią na impas polityczny?

Aktualizacja: 20.03.2019 10:23 Publikacja: 19.03.2019 19:06

Decentralizacja - województwa zyskają na znaczeniu?

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Nowy, tworzący się ruch i projekt obywatelski stawia sobie za cel przełamanie politycznego impasu i politycznej polaryzacji. – Chcemy zaproponować nowe reguły gry, w których jest miejsce dla obywateli o poglądach konserwatywnych, liberalnych, lewicowych – mówi nam prof. Anna Wojciuk z Uniwersytetu Warszawskiego, jedna z inicjatorek projektu. Chodzi o daleko idącą decentralizację, w której docelowo to regiony (województwa) otrzymałyby znacznie więcej kompetencji. W czwartek, 21 marca, w Warszawie odbędzie się konferencja informująca o projekcie, którego założenia dostępne są pod adresem zdecentralizowanarp.pl.

„#ZdecentralizowanaRP to nowy, ponadpartyjny pomysł na Polskę: kraj silny naszą różnorodnością, oddolnym potencjałem obywateli oraz profesjonalnym rządem centralnym skupionym na realizacji łączących nas strategicznych priorytetów" – piszą autorzy projektu. Jego inicjatorami są prof. Maciej Kisilowski, prof. Anna Wojciuk i prof. Antoni Dudek. Projekt realizuje Inkubator Umowy Społecznej. To stowarzyszenie łączące samorządowców, naukowców, liderów opinii o zróżnicowanych poglądach politycznych. W zarządzie stowarzyszenia poza prof. Wojciuk są dr hab. Mikołaj Herbst, prof. Sylwia Sysko-Romańczuk, prof. Antoni Dudek, prof. Maciej Kisilowski. – To stowarzyszenie jest międzyśrodowiskowe, tworzą je ludzie, którzy wcześniej się nie znali – mówi nam prof. Wojciuk.

Celem projektu jest zbudowanie poparcia dla idei decentralizacji. W jej centrum jest karta wojewódzka, nowy element polityki samorządowej, swego rodzaju nowy statut województwa. Założyciele projektu chcą, aby – etapami – takie kwestie, jak edukacja, aborcja, nauka religii w szkole, wiek emerytalny czy status mniejszości trafiły do kompetencji województw. Mają też powstać nowe rodzaje demokracji bezpośredniej w województwach, jak doroczne referenda elektroniczne. Jak proponują twórcy projektu, co roku obywatele mogliby decydować np. o sposobie podziału środków na program Rodzina 500+.

Decentralizacji towarzyszyłoby skupienie władz centralnych w Warszawie na kwestiach strategicznych, polityce zagranicznej oraz zapewnianiu bezpieczeństwa. – Chcemy rozpocząć dyskusję, zaprosić przedstawicieli regionów, aby zastanowić się wspólnie, w jakich obszarach można podejmować decyzje bliżej obywatela – mówi nam prof. Wojciuk.

Jak pisała wielokrotnie „Rzeczpospolita", w głównym nurcie debaty politycznej w tym roku jest kwestia deglomeracji i przenoszenia urzędów i instytucji poza centra województw i poza Warszawę. Ten projekt decentralizacyjny idzie jednak dalej i ma działać na innej płaszczyźnie.

Jak na te pomysły reagują politycy? – W DNA PSL jest decentralizacja, ale potrzebujemy więcej szczegółów, by ten pomysł w pełni ocenić – mówi nam Piotr Zgorzelski z PSL. Ostrożny jest też Piotr Apel z Kukiz'15. – To ciekawa koncepcja myślenia o państwie, w której władza schodzi do obywatela. Co do zasady jesteśmy za. Ale nie jestem przekonany, czy kompetencje światopoglądowe powinny trafić do województw – mówi nam Apel.

Ciepło o projekcie wypowiada się za to Przemysław Filar, były prezes Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia. – Pomysł jest odważny i doskonale wpisuje się w dyskusję o decentralizacji kraju, która stała się już powszechnie przyjętym w teorii pomysłem ruchów miejskich i think tanków – mówi „Rzeczpospolitej". Jak jednak zauważa, pojawia się pytanie, czy obecna siatka województw jest adekwatna.

Bardzo sceptyczny jest Jan Śpiewak, były kandydat na prezydenta Warszawy. – Odpowiedzią na słabą i podzieloną III RP mają być słabe i podzielone regiony. W Polsce potrzebujemy debaty nad reformą samorządów, ale zrzucanie odpowiedzialności z państwa na województwa wydaje się drogą do jeszcze większych kłopotów – mówi nam Śpiewak.

Nowy, tworzący się ruch i projekt obywatelski stawia sobie za cel przełamanie politycznego impasu i politycznej polaryzacji. – Chcemy zaproponować nowe reguły gry, w których jest miejsce dla obywateli o poglądach konserwatywnych, liberalnych, lewicowych – mówi nam prof. Anna Wojciuk z Uniwersytetu Warszawskiego, jedna z inicjatorek projektu. Chodzi o daleko idącą decentralizację, w której docelowo to regiony (województwa) otrzymałyby znacznie więcej kompetencji. W czwartek, 21 marca, w Warszawie odbędzie się konferencja informująca o projekcie, którego założenia dostępne są pod adresem zdecentralizowanarp.pl.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej