Minister rolnictwa: Płetwa bobra to afrodyzjak

Pod koniec maja odbyła się w Sejmie konferencja "Rola izb rolniczych w kształtowaniu i realizacji polityki rolnej państwa". Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski poinformował, że wystąpi do policji o ochronę polowań. I zauważył, że płetwa bobra jest afrodyzjakiem, więc bóbr powinien zostać uznany za zwierzę jadalne.

Publikacja: 05.06.2019 17:02

Minister rolnictwa: Płetwa bobra to afrodyzjak

Foto: Stock Adobe

Podczas wspomnianej konferencji minister rolnictwa przekonywał, że potrzebna jest współpraca izb rolniczych z innymi organizacjami - między innymi z Polskim Związkiem Łowieckim.

PZŁ, zdaniem ministra, powinien zostać przekonany do prowadzenia działalności w interesie rolników. Bo, według Ardanowskiego, PZŁ nie czuł się w obowiązku ograniczenia populacji dzików w związku z ASF.

Minister Ardanowski spodziewa się zmian personalnych w kołach łowieckich i likwidacji tych kół, które nie chcą współpracować z rolnikami.

czytaj także: Ardanowski po rozmowach z rolnikami: Pustka intelektualna

Szef resortu rolnictwa poinformował, że wystąpił do komendanta głównego Policji o ochronę prowadzonych polowań, bo  "dopiero wtedy możemy od nich (PZŁ - red.) oczekiwać, że skutecznie zrealizują to również, na czym nam, rolnikom, zależy".

Ardanowski podkreślił też, że równie ważne są według niego hodowle prowadzone dla pozyskania mięsa, jak i te - dla futer i skór. Ubój rytualny z kolei będzie utrzymywany na potrzeby rynku muzułmańskiego.  A jeśli nie podoba się to organizacjom ekologicznym - "to trudno".

Minister rolnictwa narzekał, że trudno znaleźć chętnych do odstrzału zwierząt chronionych, nawet jeśli jest na to pozwolenie. Dlatego chce wystąpić o uznanie bobrów i żubrów za zwierzęta jadalne.

- Teraz nie wiadomo co z tym bobrem zrobić, nawet jakby się go upolowało – mówił. – A jeszcze jak ludzie sobie przypomną, że płetwa bobra ma – ponoć – właściwości afrodyzjaków, to się może okazać, że i problem bobrów się niedługo skończy - cytuje ministra portal farmer.pl.

Podczas wspomnianej konferencji minister rolnictwa przekonywał, że potrzebna jest współpraca izb rolniczych z innymi organizacjami - między innymi z Polskim Związkiem Łowieckim.

PZŁ, zdaniem ministra, powinien zostać przekonany do prowadzenia działalności w interesie rolników. Bo, według Ardanowskiego, PZŁ nie czuł się w obowiązku ograniczenia populacji dzików w związku z ASF.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Jarosław Kaczyński odwołuje swoją przyjaciółkę z zarządu "Srebrnej"