Andrej Pyż prowadzi na YouTube kanał, który obserwuje niemal 800 tysięcy osób. Mężczyźnie grozi do ośmiu lat więzienia za rozpowszechnianie tajemnic państwowych.
Rosjanin na swoim kanale zamieszczał nagrania m.in. z opuszczonych bunkrów i działającej stacji radarowej wykorzystywanej w rosyjskim systemie wczesnego ostrzegania przed atakiem nuklearnym.
Szczegóły spraw karnych dotyczących rosyjskich tajemnic państwowych lub zdrady rzadko wychodzą na jaw, ponieważ władze twierdzą, że są one tajne. Krytycy uważają, że sprawy te są często niejasne i nie mogą być odpowiednio zbadane.
Agencja Reutersa poinformowała, że zatrzymany Rosjanin, decyzją sądu, będzie czekał w areszcie na proces do października.