Pogrzeb nastolatki odbył się 7 grudnia. Dwa dni później ktoś stworzył profil na Facebooku, który miał być formą upamiętnienia dziewczyny. Początkowo pojawiały się na nim kondolencje, ale bardzo szybko profil zaczął wypełniać się agresywnymi wpisami pod adresem zmarłej. Ojciec Veli, Raul, poinformował już o całej sprawie policję, która rozpoczęła śledztwo.
Raul Vela twierdzi, że na profilu poświęconym pamięci jego córki już po kilku minutach pojawiły się wpisy określające jego zmarłą córkę jako "wielką, tłustą krowę", a także wpisy o treści: "wreszcie to zrobiłaś", "jesteś tchórzem" i "powinnaś była zrobić to dawno temu". Niektórym wpisom towarzyszyło zdjęcie pistoletu.
Jeden z wpisów zawierał zdjęcie uśmiechniętej Brandy Veli, ściągnięte z jej profilu i podpisane: "tak wyglądała moja twarz, kiedy zastrzeliłaś się na oczach swojej rodziny".
Ojciec dziewczyny Raul Vela przyznał, że od śmierci dziewczyny cała rodzina unika mediów społecznościowych. O tym, że jego córka wciąż jest tam obrażana, dowiedział się od przyjaciół. - Wciąż ją prześladują, ale jej już z nami nie ma, więc teraz to prześladowanie całej naszej rodziny - dodał tłumacząc dlaczego zgłosił sprawę na policję.
Policja zapewnia, że jest w stanie ustalić autorów wpisów, którzy mają zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej.