Popularne artykuły spożywcze we Francji nie będą już dłużej sprzedawane po cenach ustalanych przez hurtowników czy sieci handlowe, które w przypadku największych graczy często były bliskie cenom fabrycznym. Rząd postanowił namieszać w widniejących na półkach sklepowych cenach, przez co zdrożeją produkty znanych marek.
Francuzi więcej zapłacą między innymi za słynny krem orzechowy - Nutellę produkowaną przez Ferrero, która wzbudzała niedawno spore kontrowersje dużą zawartością oleju palmowego - ale też za ser pleśniowy Camembert Président, kawę rozpuszczalną Carte Noire czy likier Ricard Pastis.
Francuskie media donoszą jednak, że zmiany cen nie będą identyczne dla całego rynku i dotyczyć będą przede wszystkim super- i hipermarketów, a w mniejszym stopniu lokalnych sklepów. Wszystko przez to, że duże sieci handlowe często obniżały ceny popularnych produktów, by zwabić klientów. Zgodnie z nowymi zasadami, marża zysku sprzedawców musi wynosić co najmniej 10 proc. To znaczy, że jeśli towar sprzedawany był wcześniej za 1 euro, to jego nowa cena będzie wynosiła 1,1 euro albo więcej.
Czytaj także: Francuzi zaczynają walkę z glifozatem
Stanieć mają z kolei produkty własne sklepów, które zwykle są produkowane przez mniejszych producentów. Nowe prawo ma na celu właśnie wsparcie tych firm, którzy nie radzą sobie w rywalizacji z globalnymi koncernami i nie mogą pozwolić sobie na tak agresywne obniżanie marży.