Ministerstwo Obrony Narodowej po raz kolejny postawiło na broń polskiej konstrukcji. W pierwszej partii raków zakontraktowanych w czwartek w obecności premier Beaty Szydło są 64 moździerze na kołowych podwoziach rosomaka, z potężnymi armatami kalibru 120 mm, wyposażonymi w unikalne automaty ładowania. Pozwalają one z raków tworzyć m.in. zdalnie kierowane punkty ogniowe. Polowe działo dzięki nowoczesnemu systemowi nawigacji z dokładnością do 1 metra samo określa w terenie swoją pozycję. Dzięki komputerowi pokładowemu i autonomicznym urządzeniom kierowania ogniem współpracującym z dronami i radarami rozpoznania jest w stanie samodzielnie strzelać, niszczyć wskazane punkty oporu wroga, umocnienia, miejsca koncentracji sprzętu.
W czwartek w HSW wojsko podpisało umowę na dostawy 32 artyleryjskich wozów dowodzenia, także polskiej produkcji. Pojazdy towarzyszące rakom na polu bitwy wyposażone zostały w elektronikę najwyższej klasy, umożliwiającą transmisję da...
Wybierz najkorzystniejszą ofertę i zyskaj dostęp do najważniejszych tekstów rp.pl z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.