#RZECZoBIZNESIE: Artur Soboń: Caracale wykończyłyby Świdnik i Mielec

Wydanie miliardów złotych na import śmigłowców byłoby kompletnie destrukcyjne dla produkcji militarnej w Polsce – mówi Artur Soboń, poseł PiS, gość programu Marcina Piaseckiego.

Aktualizacja: 30.03.2017 13:06 Publikacja: 30.03.2017 12:43

#RZECZoBIZNESIE: Artur Soboń: Caracale wykończyłyby Świdnik i Mielec

Foto: tv.rp.pl

- Mieliśmy dać blisko 300 mln zł za śmigłowiec Caracal, to jest kompletnie oderwana od rzeczywistości. Polskę nie stać na takie rozwiązanie. W sytuacji w której mamy przemysł śmigłowcowy w Polsce, wydanie miliardów złotych na import śmigłowców byłoby kompletnie destrukcyjne dla produkcji militarnej w Polsce. Za te pieniądze wykończylibyśmy przemysł śmigłowcowy w Świdniki i Mielcu. Właściciele tych zakładów w dłuższej perspektywie likwidowaliby by ten przemysł, który mamy – tłumaczył Soboń.

- Gdyby nasi poprzednicy chcieli, kupiliby te Caracale. Wiedzieli, że ten przetarg się nie broni, że to zły pomysł, kukułcze jajo i bardzo bali się tej decyzji - dodał.

Zaznaczył, że różnica jest 16 śmigłowców do 0. - Błędem jest porównywanie 16 do 50. Porównujmy 0 do 16, które będą – podkreślił gość.


Wyjaśnił, że w przypadku zamówień, które realizowane są w ramach modernizacji sił zbrojnych najważniejsze jest to, aby był to optymalny sprzęt dla wojska i żeby skorzystała na tym gospodarka.

- Byłoby czymś niezrozumiałym, żadne państwo w Europie tak nie robi, abyśmy potencjału, który w Polsce mamy nie wykorzystywali. Tylko gwarancja dostaw z terytorium własnego państwa jest gwarancją bezpieczeństwa - mówił Soboń.

Tłumaczył, że nowa koncepcja na modernizację sił zbrojnych to jest koncepcja dedykowanych, sprawdzony śmigłowców, bez idiotycznych ograniczeń jakie miały miejsce w poprzednim przetargu.

- Najpierw jest dialog z przemysłem, rozpoznanie co przemysł posiada w swojej ofercie, oczekiwania wojska i jakiś kompromis pomiędzy oczekiwaniami wojska a możliwościami przemysłu. Będziemy mieli sprzęt dedykowany dla Polskich Sił Zbrojnych, konkretnie dla wojsk specjalnych i Marynarki Wojennej po 8 maszyn. Jest pierwsza z serii zamówień w tym zakresie, bo flotę śmigłowcową trzeba modernizować – wyjaśnił Soboń.

Gość zaznaczył, że następne zamówienia to będą śmigłowce czysto transportowe i szturmowe. - Tutaj też jest koncepcja, aby próbować budować polski śmigłowiec, oczywiście z partnerami. Grupa Leonardo ma ambicje, aby stworzyć nowy śmigłowiec bojowy. Jeśli udało by się doprowadzić do polonizacji takiej maszyny, to byłaby wielka szansa dla Polskich Sił Zbrojnych i dla przemysłu obronnego – mówił.

- Mało gdzie mamy tak duży potencjał jak w zakresie przemysłu śmigłowcowego – dodał.

Przyznał, że są takie technologie, które musimy importować, ale naszą ambicją powinna być jak największa polonizacja wydatkowania pieniędzy. - Przy wspólnych projektach śmigłowcowych w ramach obu grup jesteśmy w stanie zmusić właścicieli zakładów w Świdniki i Mielcu, aby przenieśli technologie, które mają do Polski, bo mamy potencjał, żeby je zaadoptować - ocenił Soboń.

Zaznaczył, że wprowadzenie całkowicie nowego śmigłowca do sił zbrojnych to jest proces na lata.

- Dopóki da się przedłużać resursy i modernizować śmigłowce, które mamy to trzeba to robić. To jest oczywiście tańsze i daje szanse na pełne wykorzystanie tego, co mamy – tłumacył.

- Jesteśmy w stanie pozyskać śmigłowce morskie szybciej nawet, niż gdybyśmy podpisali w 2016 r. kontrakt na Caracale. Mówimy o śmigłowcach, które możemy mieć stosunkowo szybko. Jeśli to ma być śmigłowiec, który jest zintegrowany do zadań ratowniczych i do zadań militarnych, to jest kwestia długich miesięcy, co najmniej 24 - ocenił Soboń.

- Mieliśmy dać blisko 300 mln zł za śmigłowiec Caracal, to jest kompletnie oderwana od rzeczywistości. Polskę nie stać na takie rozwiązanie. W sytuacji w której mamy przemysł śmigłowcowy w Polsce, wydanie miliardów złotych na import śmigłowców byłoby kompletnie destrukcyjne dla produkcji militarnej w Polsce. Za te pieniądze wykończylibyśmy przemysł śmigłowcowy w Świdniki i Mielcu. Właściciele tych zakładów w dłuższej perspektywie likwidowaliby by ten przemysł, który mamy – tłumaczył Soboń.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów
Biznes
KGHM rozczarował. Mniej produkuje i sprzedaje
Biznes
Majówka 2024 z zaciśniętym pasem. Większość Polaków zostanie w domu
Materiał partnera
Raport ZUS: stabilna sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
Biznes
ZUS: 13. emerytury trafiły już do ponad 6 mln osób