We wtorek po godz. 21. kilkudziesięciu prokuratorów dostało od Prokuratora Okręgowego w Gdańsku sms-y z poleceniem, by do godziny 9. rano następnego dnia przesłać do Prokuratury Regionalnej listę sędziów z "rejonu" i "okręgu" gdańskiego, z adnotacją, którzy orzekają w sposób najłagodniejszy i najrzadziej uwzględniają wnioski o tymczasowe aresztowanie, a którzy orzekają w tej kwestii stosunkowo najsurowiej.
Czytaj Prokuratorzy otrzymali polecenie stworzenia listy sędziów
Większość prokuratorów potraktowała sms jak polecenie służbowe i żądanych informacji udzieliła. Po nagłośnieniu sprawy przez media rzeczniczka gdańskiej Prokuratury Okręgowej wyjaśniała, że nie chodziło o tworzenie żadnej listy sędziów oraz ich preferencji orzeczniczych, lecz dane do analizy działalności podległych prokuratur w zakresie postępowań sądowych oraz kierowania wniosków o tymczasowe aresztowania.
- Nigdy, w całej mojej karierze takie listy sędziów nie były sporządzane. To mnie przeraziło - skomentował dla Onetu prok. Krzysztof Parchimowicz, szef prokuratorskiego Stowarzyszenia Lex Super Omnia.
Przyznał, że prokuratorzy zawsze wiedzą, którzy z sędziów są bardziej surowi, a którzy łagodniejsi, ale nikt nigdy w prokuraturze nie sporządzał podobnych list.