Na początku marca psy prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena zostały odesłane z Białego Domu. Decyzja ta zapadła po tym, jak trzyletni pies o imieniu Major pogryzł jednego z ochraniających prezydenta agentów Secret Service. Stan zdrowia mężczyzny ani szczegóły zajścia nie zostały ujawnione, a Biały Dom nie odnosił się się do sprawy. Po incydencie Biden podkreślił, że Major go „po prostu chronił”.

Jak poinformowała w środę rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki, Champ i Major wróciły już do Waszyngtonu. Psy przeszły w Delaware, gdzie znajduje się dom pary prezydenckiej, szkolenia mające na celu zaaklimatyzowanie ich do życia w nowym otoczeniu.

Psy dołączyły do ??Joe Bidena oraz jego żony, gdy brali udział w rekolekcjach w Camp David w stanie Maryland, które miały miejsce w weekend. - Psy będą przychodzić i odchodzić i nie będzie rzadkością, że będą wracać do Delaware od czasu do czasu - zaznaczyła Psaki.

Pierwsza dama Jill Biden podkreśliła także, że ??szkolenie psów do życia w Białym Domu było jednym z priorytetów od czasu inauguracji Bidena 20 stycznia. - Wcześniej koncentrowałam się na tym, by uspokoić nasze psy i zapanować nad nimi - mówiła.

Major został adoptowany przez Joe Bidena z ośrodka dla zwierząt Delaware Humane Society w 2018 roku. Champ dołączył do rodziny w 2008 roku, gdy Biden objął stanowisko wiceprezydenta.