We wtorek SN przez cztery i pół godziny słuchał argumentów stron.

Rywin, skazany na 2,5 roku więzienia za pomoc w płatnej protekcji wobec Agory, nie odsiedział tego wyroku z powodu stanu zdrowia. Został jednak skazany na osiem miesięcy za posłużenie się sfałszowaną dokumentacją medyczną. W kasacjach do SN obrona liczy na złagodzenie sankcji, a prokuratura – w tym prokurator generalny – walczy o zaostrzenie kar.

Dokumentację lekarską zbadała łódzka prokuratura i w 2010 r. oskarżyła Rywina, jego syna, a także lekarzy i adwokatów o fałszowanie tej dokumentacji, które pozwolić miało na unikanie kar wielu osobom – w tym także Rywinowi. Sprawę oparto na zeznaniach Konrada T., świadka koronnego, a wcześniej pracownika kancelarii jednego z prawników. Ten świadek twierdził, że pośredniczył w uzyskiwaniu takiej dokumentacji dla zainteresowanych, którzy za to płacili. Linią obrony było przede wszystkim kwestionowanie wiarygodności świadka koronnego, który dzięki zeznaniom uniknął kary za liczne oszustwa i inne przestępstwa.

Sygnatura akt: II KK 287/18