Bez OC i dowodu rejestracyjnego na drodze - co w przypadku kolizji

Od 1 października kierowca za brak dowodu rejestracyjnego i polisy OC nie dostanie mandatu. Czy za to do każdej stłuczki kierowcy będą wzywać policję.

Aktualizacja: 27.09.2018 12:35 Publikacja: 27.09.2018 12:08

Bez OC i dowodu rejestracyjnego na drodze - co w przypadku kolizji

Foto: Adobe Stock

Kierowcy nie będą musieli wozić wspomnianych dokumentów, bo dane pojazdu i informacje o polisie gromadzone są w CEPiK (Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców). Uprawnione służby (policja, straż miejska czy Inspekcja Transportu Drogowego) podczas kontroli sprawdzą dane w jednej z baz CEPiK, a dokładniej w Centralnej Ewidencji Pojazdów.

Czytaj także: Od poniedziałku dowód i OC można zostawić w domu

- Policja jest gotowa. Od dawna korzystamy z baz CEPiK i to zarówno w odniesieniu do kierowców jak i sprawdzania pojazdów. Nie mamy z tym żadnych problemów - zapewnia Radosław Kobryś z Komendy Głównej Policji.

Czy policji jednak nie przybędzie pracy? Weźmy np. drobne stłuczki do których w całej Polsce dochodzi po kilka tysięcy każdego dnia. Do tej pory kierowcy pomiędzy sobą spisywali oświadczenia na podstawie dowodu rejestracyjnego i ubezpieczenia. Czy teraz, jeśli kierowcy nie będą mieć tych dokumentów, do każdego zdarzenia trzeba będzie wzywać drogówkę?

Nie - uspokaja Kobryś choć dodaje, że policja liczy się z tym, iż na początku tak właśnie będzie. - Nie jest to jednak konieczne - wyjaśnia. To dlatego, że każdy uczestnik takiego zdarzenia może na stronie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego sprawdzić czy pojazd ma ważne ubezpieczenie OC.

- Wystarczy tylko wpisać numer rejestracyjny auta z którym mieliśmy kolizję i informację dostajemy natychmiast - podpowiada Radosław Kobryś.

Zniesienie obowiązku posiadania przy sobie dowodu rejestracyjnego wiąże się również z jeszcze jedną zmianą. Ta dotyczy zatrzymywania i zwrotu dowodu rejestracyjnego. Do tej pory był on zatrzymywany od ręki.

Od 1 października 2018 r., gdy pojazd nie spełnia wymagań ochrony środowiska, zagraża bezpieczeństwu lub porządkowi ruchu drogowego policjant odnotuje zatrzymanie dokumentu w systemie informatycznym. Informacja o tym będzie przekazywana do Centralnej Ewidencji Pojazdów, a kierujący otrzyma, jak dotychczas, pokwitowanie.

Zwrot dokumentu będzie mógł odnotować zarówno organ (np. urząd miasta), który go wydał, jak i dowolna jednostka podmiotu, który go zatrzymał.

Warto jednak pamiętać, że dowód rejestracyjny pozostaje dokumentem niezbędnym do załatwiania formalności, m.in. w stacjach kontroli pojazdów, przy sprzedaży auta lub wyjeździe zagranicznym. Pamiętać należy też, że nadal trzeba mieć przy sobie prawo jazdy i dowód osobisty.

Kierowcy nie będą musieli wozić wspomnianych dokumentów, bo dane pojazdu i informacje o polisie gromadzone są w CEPiK (Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców). Uprawnione służby (policja, straż miejska czy Inspekcja Transportu Drogowego) podczas kontroli sprawdzą dane w jednej z baz CEPiK, a dokładniej w Centralnej Ewidencji Pojazdów.

Czytaj także: Od poniedziałku dowód i OC można zostawić w domu

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów