- Przez ostatni czas starałem się swoją wiedzą i doświadczeniem służyć Polsce, w najlepszy możliwy sposób - powiedział wiceminister nauki Wojciech Maksymowicz. - Zawsze jednak podkreślałem, że przede wszystkim jestem lekarzem, a dopiero potem politykiem. (...) Ojczyzna jest w potrzebie. Najbardziej potrzebuje teraz lekarzy i pielęgniarek. Dlatego też wracam do operowania chorych z nowotworami mózgu, pacjentów z kliniki Budzik, a również przystępuję do pracy na oddziale covidowym szpitala uniwersyteckiego w Olsztynie.

Maksymowicz zaapelował też do lekarzy i ratowników medycznych, którzy w ostatnim czasie nie pracowali w systemie opieki zdrowotnej, podobnie jak on, powrócili do szpitali.

- Mam wielką nadzieję, że razem uda nam się jak najszybciej pokonać koronawirusa - zakończył oświadczenie profesor Maksymowicz.

To niejedyna rezygnacja ze stanowiska w rządzie w tym dniu. Wcześniej zrezygnowała wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko. Jak przyczynę podała powody osobiste.