Andrzej Duda mówił to w kontekście 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę obchodzonej w 2018 roku.
Prezydent odniósł się do głosów osób, które - jak mówił - stwierdzają "po co nam Polska, Unia Europejska jest najważniejsza".
- Bywają takie głosy. To niech sobie ci wszyscy przypomną te 123 lata zaborów. Jak Polska wtedy pod koniec XVIII wieku swą niepodległość straciła i zniknęła z mapy też byli tacy, którzy mówili: a może to lepiej, swary się wszystkie skończą, te rokosze, te insurekcje, te wojny, te awantury, te konfederacje, wreszcie będzie święty spokój - wspomniał prezydent.
- Tylko potem wszyscy się zorientowali, że wojny są dalej, awantury są dalej, tylko my nie mamy już żadnego wpływu i nie decydujemy o sobie. Bo teraz gdzieś daleko, w odległych stolicach decyduje się o naszych sprawach, to tam zabiera się pieniądze, które my wypracowujemy i tak naprawdę pracujemy na rachunek innych - dodał.