Cieślik & Górski: Frankowicz na sterydach

Sezon na kaczki rozpoczęty. I nie jest to żadna aluzja.

Publikacja: 23.08.2019 18:00

Cieślik & Górski: Frankowicz na sterydach

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Wszyscy powoli przyzwyczajają się do nieobecności marszałka Kuchcińskiego. Ruch w hangarach ustał, stewardesy mają wreszcie czas dla dzieci, piloci sprawdzają w internecie, czy ich wolna niedziela pokrywa się z handlową. Tylko gapie w Rzeszowie, siedząc na rowerach przy siatce okalającej lotnisko, smutno wpatrują się w niebo.

A pamiętacie państwo, że to właśnie do Rzeszowa polecieli bohaterowie kultowego filmu „Wniebowzięci"? Dwaj warszawscy menele, grani przez Maklakiewicza i Himilsbacha, wygrali w totka i postanowili wydać kasę na samolot. Mieli w Rzeszowie kolegę z wojska. I tak się zastanawiamy, czy ten ich kolega nie miał na imię Marek. Wszystko pasuje, bo „Wniebowzięci" to bardzo smutna komedia.

Pozostało 87% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Portugalska rewolucja goździków. "Spotkałam wiele osób zdziwionych tym, co się stało"
Plus Minus
Kataryna: Ministrowie w kolejce do kasy
Plus Minus
Decyzje Benjamina Netanjahu mogą spowodować upadek Izraela
Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków