Aktualizacja: 06.08.2020 20:31 Publikacja: 07.08.2020 18:00
Foto: Fotorzepa
A drugi temat? Nie tylko drażliwy i drażniący, ale też generujący całą masę problemów znanych mi przecież aż za dobrze. Wszystkie dyskusje na temat działań aktywistów LGBT kończą się szybko i jednoznacznie – jedna strona oceni cię w skali od wariatki przez katomatoła do nazistki, druga stwierdzi przynależność do marksistowskiego lewactwa. Tak czy inaczej, zginiesz w wysokiej temperaturze.
Rozsądek każe wybrać temat pierwszy, a o drugim zapomnieć, choć wiele do stracenia już nie mam. Lewa strona usunęła mnie z publicznej dyskusji, prawa przyjęła, choć ja się nie czuję z nią związana. Jestem za rozdziałem Kościoła od państwa, jestem za związkami partnerskimi każdej orientacji, jestem też za wprowadzeniem prawa do eutanazji. Stąd już tylko krok do tego, żeby się owinąć w tęczową flagę. Od lat jednak toczę spór z aktywistami LGBT i robię to uparcie, narażając się oczywiście na wszystkie konsekwencje, od wyzwisk po spektakularną bagatelizację. Robię to dlatego, że mój wewnętrzny sprzeciw jest żywy i głęboki, a więc nie poruszając tego tematu, po prostu bym uciekała, a tego bym sobie nie wybaczyła.
Moda wyprzedza często rozsądek i badania. Pacjenci sięgają po diety, które wymyślili sami albo przychodzą z plan...
Jeśli marzysz o szkockim tytule, warto rozważyć projekt „Laird/Lord/Lady of Dunans Castle”. Najtańsza wersja kos...
Jeszcze kilka lat temu proteinami, czyli białkami i zawierającymi je suplementami interesowali się właściwie tyl...
Rosjanie mordują poddających się żołnierzy, ich armia wkracza do krajów bałtyckich, a na południu zapędza się do...
Skończyliśmy z elitaryzmem, „redaktorstwem” i „bonżurami”. Każdy ma prawo głosu. Każdy tego prawa używa. I pojaw...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas