Korespondencja z Chicago
Najpierw było pierwsze nagranie. Dotarło do mediów, wywołało szok i oburzenie. Po tygodniu światło dzienne ujrzała taśma numer dwa, równie bulwersująca. Tymczasem nagrań ukrytą kamerą jest więcej - w ostatnich dniach na portalu YouTube zostało opublikowane kolejne. Mamy więc gwarancję, że o sprawie będzie głośno co najmniej do jesieni.
Nie bez znaczenia jest fakt, że amerykańskie „taśmy prawdy" uderzają w Planned Parenthood (PP). To federacja skupiająca ponad 80 organizacji posiadających 800 placówek we wszystkich stanach USA. Jest jednym z największych w Ameryce wykonawców aborcji, a poza tym zajmuje się edukacją seksualną, zwalczaniem chorób kobiecych i przenoszonych drogą płciową, a także profilaktyką nowotworów u kobiet. Jest też instytucją hojnie dotowaną z budżetu federalnego – w ostatnim roku otrzymała 528,4 mln dolarów z pieniędzy podatników.