Żyjemy w mrocznych czasach i nasza modelowana przez środki przekazu kultura coraz dobitniej uświadamia nam stające przed nami problemy. Codzienne wiadomości jedynie pogłębiają ogólny chaos, przemoc i niepokój, zamiast wnosić pokój, pociechę i nadzieję.
W obliczu przemocy, chorób i katastrof naturalnych każdy z nas odczuwa nagłą chęć ucieczki i ukrycia się. Podobny impuls odczuwano już w czasach pierwotnego Kościoła i apostołów, jak wówczas, gdy św. Piotr opuścił Rzym, aby uciec przed ukrzyżowaniem. W drodze spotkał jednak Jezusa i zadał mu słynne pytanie: Quo vadis, Domine? („Dokąd zmierzasz, Panie?"). Jezus miał mu odpowiedzieć: „Idę do miasta, aby mnie powtórnie ukrzyżowano". W rzeczywistości wolą Jezusa było, żeby Piotr naśladował Go w tej najwyższej ofierze. Ostatnio ruch „pochwycenia Kościoła" wśród protestantów zarobił miliony na sprzedaży książek i filmów dla ludzi poszukujących jakiegoś zapewnienia, że nie będą musieli znosić tego, co inni chrześcijanie cierpieli przez całe wieki.