Szkoda jednak, że obszar badania prokuratorskiego nie jest szerszy. Prokuratura skupia się bowiem – przynajmniej na razie – na dwóch wątkach: podawaniu przez członków zarządu GetBacku nieprawdziwych informacji oraz rozpowszechnianiu za pośrednictwem mediów fałszywych danych o pozytywnym zaangażowaniu spółki GetBack w rozmowy z przedstawicielami Banku PKO BP oraz Polskiego Funduszu Rozwoju.

Przeglądając kilkadziesiąt nadesłanych do naszej redakcji maili, w których czytelnicy precyzyjnie opisują sposób zakupu obligacji GetBacku czy polis kapitałowych bazujących na jego wierzytelnościach, przeglądając dołączone w mailach dokumenty czy nawet pliki z nagranymi rozmowami, nie mamy wątpliwości, że organy państwa powinny się też zatroszczyć o poszkodowanych klientów.

„Widziały gały, co brały" – można streścić wypowiedź znanych przedstawicieli rynku kapitałowego, którzy wzięli udział w jednej z dwóch debat na niedawno zakończonym Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. Czy aby na pewno?

W sprawie GetBacku mieliśmy ofertę publiczną akcji czy obligacji, które później trafiły na zorganizowany, publiczny rynek Catalyst. Inwestorzy, którzy kupowali te papiery, rzeczywiście powinni być świadomi ryzyka podejmowanego na własną rękę. I to nawet jeśli wszyscy na rynku – audytorzy, biura maklerskie, firmy ratingowe i w końcu same dane finansowe emitenta – potwierdzali do końca dobrą kondycję i perspektywy spółki. Od ubiegłego roku inwestorzy, działając na własny rachunek, muszą wypełnić w biurze maklerskim ankietę, która ma ocenić i potwierdzić poziom wiedzy i ryzyka danego klienta.

Problem w tym, że sprawa GetBacku zdecydowanie wykracza poza obszar inwestorów giełdowych. Okazuje się bowiem, że system oferowania instrumentów finansowych GetBacku (bądź jego pochodnych) opierał się na obejściu rynku publicznego i jego wszystkich zabezpieczeń, i trafiał bardzo często do nieświadomych ryzyka klientów – z reguły tych zamożnych, obsługiwanych przez doradców finansowych czy opiekunów. To wątek, którego nie można tej sprawie pominąć.