Uważaj na firmy, które pobierają opłaty za udostępnianie adresów. Upewnij się, że pośrednik zweryfikował stan techniczny i prawny mieszkania. Przeczytaj dokładnie umowę i sprawdź, czy nie ma w niej niedozwolonych klauzul, np. że agentowi należy się prowizja, chociaż kupca znalazłeś osobiście - pisze.
Zaczynasz studia lub pracę w nowym mieście i potrzebujesz mieszkania? Jeśli zamierzasz zlecić pośrednictwo agencji nieruchomości, skorzystaj z porad Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Czytaj także: Na najmie mieszkania zarobisz mniej
Nie płać z góry
Widzisz atrakcyjne ogłoszenie? Na przykład: kawalerka do wynajęcia w centrum Warszawy za 1000 zł plus opłaty licznikowe miesięcznie. Dzwonisz, odbiera pracownik biura, który obiecuje, że udostępni ci kontakt do właściciela mieszkania, jeśli podpiszesz umowę i z góry zapłacisz np. 250 zł. Uważaj! Jest duże prawdopodobieństwo, że oferta okaże się nieaktualna, mniej atrakcyjna niż w ogłoszeniu albo że nikt nie będzie odbierał numeru telefonu, za który zapłaciłeś.
Na rynku co jakiś czas pojawiają się firmy, które jedynie udostępniają klientom oferty znalezione np. w internecie. Nie masz więc gwarancji, że agent chociaż obejrzał i sprawdził mieszkanie. W odróżnieniu od tradycyjnych agencji nieruchomości, które pobierają prowizję dopiero po sfinalizowaniu transakcji, tacy przedsiębiorcy żądają zapłaty z góry. Umowy są tak sformułowane, że firma zobowiązuje się tylko do przekazywania ofert. Przeważnie zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń.