Reklama

Popyt przewyższa podaż, ceny w górę

Rynek mieszkaniowy zależy od zdolności deweloperów do uzupełniania oferty – mówi Katarzyna Kuniewicz, dyrektor działu badań rynku mieszkaniowego w JLL.

Aktualizacja: 29.04.2021 20:56 Publikacja: 29.04.2021 20:26

Popyt przewyższa podaż, ceny w górę

Foto: materiały prasowe

W I kwartale br. padł nowy rekord sprzedaży mieszkań w sześciu głównych aglomeracjach: 19,5 tys. Ale sytuacja na poszczególnych rynkach jest bardzo zróżnicowana: Łódź i Poznań to mocne wzrosty, w Krakowie mamy spadek...

Tam, gdzie jest podaż, tam jest i sprzedaż. Tam, gdzie deweloperzy są w stanie dostarczać nowe mieszkania, popyt odpowiada bardzo intensywnymi zakupami. Największym kłopotem na rynku mieszkaniowym nie jest obecnie popyt, tylko trudności firm w uzupełnianiu oferty, a to wynika głównie z trudności w uzyskiwaniu różnego rodzaju pozwoleń. W Warszawie oferta na poziomie 11 tys. jest najniższa od końca 2007 r.

Co będzie dalej?

Wiele zależy od tego, ile mieszkań wprowadzą do oferty deweloperzy. W przypadku pięciu miast poza Warszawą widzimy delikatnie rosnący trend wydawania pozwoleń na budowę, co daje nadzieję na to, że pojawi się tam nowa podaż. W Warszawie mamy trend spadkowy. Myślę, że sprzedaż rzędu 55 tys. mieszkań w 2021 r. jest do osiągnięcia bez problemu.

Rekordowe są też ceny.

Reklama
Reklama

Zauważmy, że wzrost cen jest szybszy niż wzrost kosztów wykonawstwa. Kiedy podaż jest za niska w stosunku do popytu, nie ma siły – ceny rosną. Jeśli sytuacja się nie ustabilizuje, to pozostaje pytanie nie czy, tylko w jakim tempie lokale będą drożeć. Co więcej, wygląda na to, że wszystkim uczestnikom rynku – poza osobami kupującymi pierwsze lokum – zależy na tym, żeby ceny rosły.

Duża, choć trudno mierzalna część popytu to osoby parkujące oszczędności. Czy struktura popytu jest zerowa, czy mamy do czynienia z nakręcaniem cen, bańki?

To naturalne, że część pieniędzy Polacy przenoszą z banków na rynek nieruchomości. Pozytywną zmianą wobec lat 2016–2018 jest to, że zredukowana została grupa flipperów, czyli osób kupujących lokal, by sprzedać go z zyskiem tuż przed oddaniem do użytkowania. Zastąpili ich ci, którzy chcą chronić kapitał, a więc trzymający mieszkanie w portfelu dłużej, nawet nie wynajmując go. Niestety, widzimy że znów aktywni są inwestorzy zainteresowani grą pod wzrost cen.

Nieruchomości
Rynek mieszkaniowy szuka równowagi
Nieruchomości
Kupić czy wynająć? Może kupić, żeby wynająć?
Nieruchomości
Rola livingu na polskim rynku mieszkaniowym – PRS i akademiki
Nieruchomości
Cenne biurowe metry. Kilka lat na planowanie przeprowadzki
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Nieruchomości
W listopadzie górą deweloperzy. Mniej chętnych na lokale z drugiej ręki
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama