Władze położonego w prowincji Avellino miasteczka Bisaccia wystawiły na sprzedaż za symboliczne 1 euro 90 budynków. Jak podaje CNN, domy są w nie najlepszym stanie, wszystkie są zapuszczone i podniszczone, ale po wyremontowaniu mogą okazać się urokliwą i wygodną oazą dla stęsknionych za spokojem kupców.

To nie pierwsze miasto we Włoszech, które zmagając się z wyludnieniem oferuje zarówno obywatelom, jak i obcokrajowcom, zaskakująco tanie domy. Zwykle jednak jest spory haczyk, przez który inwestycja przestaje być taka tania – budynek należy wyremontować, często za wskazaną odgórnie minimalną kwotę i w ustalonym terminie.

W Bisaccii natomiast nowi właściciele nieruchomości sami decydują, ile wydadzą na remont i jak długo on potrwa. Inwestycja jest również pewna, ponieważ stroną sprzedającą jest miasto, a nie prywatni właściciele, co niweluje ryzyko nagłych problemów z transakcją i potencjalnych oszustw. Domki mogą więc skusić tych, którzy marzą o rozpoczęciu sielankowego życia z dala od wielkiego miasta, ale chcą większej autonomii i nie posiadają od zaraz środków na gruntowny remont.

Władze miasteczka zachęcają zainteresowanych do kupowania najlepiej kilku przylegających do siebie domów, razem z całymi rodzinami lub grupami przyjaciół, by tchnąć w miasto życie i nadać mu rodzinny klimat. Jak przekonują, mieszkańcy Bisaccii są bardzo życzliwi i chętnie opiekują się nowymi lokatorami.