Jesteśmy liderem na rynku, dużym graczem – to ogromny przywilej, ale też wielkie wyzwanie. Dysponujemy sporym zapleczem, mamy silny zespół, który tworzy tę firmę, ale też wiemy, że inni nas obserwują, niekiedy wzorują się na nas, a to jest ogromna odpowiedzialność. Od lat inwestujemy w omnichannel, dbamy, by wszystkie kanały, miejsca gdzie klient spotyka się z marką, były na równie wysokim poziomie, by nasza komunikacja i oferta kierowana do klienta były spójne. To procentuje.
W czasie pandemii całkowicie skupiliśmy się na sprzedaży online. Ta transformacja, choć wyjątkowo przyspieszona i wymuszona przez sytuację, odbyła się płynnie, jako naturalna konsekwencja dotychczasowo prowadzonych działań.
Już przed epidemią nasz sklep internetowy Apart.pl oferował najlepsze możliwości w naszej branży w Polsce. Klienci mogli wybierać z najszerszej oferty ponad 15 tys. produktów, zapewnialiśmy wysyłkę większości asortymentu w 48 godzin, oferowaliśmy zakupy na raty, opcję wysyłki jako prezent, możliwość odbioru przesyłek w paczkomatach lub dostaw kurierem do domu. W czasie pandemii wszystkie działania komunikacyjne skupiły się na tym kanale, zaczęliśmy nawet posługiwać się w komunikacji marketingowej dodatkowym logotypem „APART.pl".
Najważniejsze jednak było to, że wprowadziliśmy udogodnienia, które miały ułatwić klientom dokonanie zakupów i przede wszystkim pomóc tym, którzy wcześniej do zakupów online nie byli przekonani, a w dobie pandemii otwierali się na ten kanał zakupowy. Jako pierwsi w branży wydłużyliśmy okres zwrotów do 100 dni. Zapewniliśmy darmową wysyłkę niezależnie od kwoty zakupu, możliwość składania zamówień przez telefon oraz wydłużone godziny pracy infolinii. Wszystko to z myślą o jak najwygodniejszych zakupach dla naszych klientów pozostających w domach.
Czy klienci chętnie kupowali produkty przez internet?
Tak, zdecydowanie zauważyliśmy wzrost sprzedaży w e-sklepie Apart.pl. Wielu klientów dokonujących zakupów do tej pory tylko w salonach stacjonarnych, zrobiło po raz pierwszy zakupy przez internet. Widzimy, że ten trend pomimo otwarcia salonów utrzymuje się, część z tych klientów już zostanie w sieci. Wierzymy, że praca, którą wykonaliśmy w czasie pandemii zaprocentuje.