Reklama

Nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Prezes porządzi tylko sześć lat

Wkrótce mieszkańców spółdzielczych bloków może czekać małe trzęsienie ziemi.

Aktualizacja: 06.02.2017 05:53 Publikacja: 06.02.2017 05:04

Dziś są dwa pomysły nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.

Dziś są dwa pomysły nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.

Foto: Rzeczpospolita/ Rafał Guz

Toczą się bowiem prace nad dwoma projektami, które będą miały istotny wpływ na zarządzanie blokami spółdzielczymi.

Chodzi o dwa pomysły nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, autorstwa Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa oraz grupy posłów Kukiz'15. Oba spotkały się z dużą krytyką.

Co z pełnomocnikiem

Rolą ministerialnego projektu jest zrealizowanie czterech wyroków Trybunału Konstytucyjnego (projekt jest już po konsultacjach społecznych). Chodzi o wykup mieszkań zakładowych, członkostwa w spółdzielni, mieszkań lokatorskich oraz rozliczeń między spółdzielnią a nowo powstałą wspólnotą mieszkaniową.

Najwięcej emocji wywołała propozycja ministerstwa dotycząca ustanawiania przez spółdzielców pełnomocników.

Reklama
Reklama

– Projekt przewiduje, że pełnomocnik może reprezentować podczas walnego zgromadzenia więcej niż jednego członka spółdzielni – mówi Grzegorz Abramczyk z Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych w Warszawie. To bardzo zły pomysł. – Zmiana może prowadzić do przejęcia przez jedną lub kilka osób kontroli nad decyzjami walnego zgromadzenia – dodaje.

Pomysł skrytykował również Krajowy Związek Lokatorów i Spółdzielców. Jego zdaniem zmiana spowoduje jedynie sztuczną frekwencję na walnym i umożliwi pracownikom spółdzielni podejmowanie uchwał we własnym interesie.

Jeśli chodzi o wykup lokali zakładowych, projekt przewiduje, że najemca będzie mógł wykupić lokal na własność, jeśli nie będzie miał długów czynszowych i spłaci spółdzielni nakłady konieczne poniesione na budynek, w wysokości proporcjonalnej do powierzchni użytkowej lokalu.

Gdyby budynek, w którym znajduje się lokal, spółdzielnia nabyła w przeszłości odpłatnie, to musi jeszcze dodatkowo wpłacić kwotę określoną przez zarząd spółdzielni (ustaloną na zasadach z ustawy). Obecnie nie ma w przepisach finansowych zasad wykupu dawnych lokali zakładowych, które spółdzielnie przed laty przejmowały od przedsiębiorstw państwowych.

Projekt przewiduje też, że spółdzielnie będą miały obowiązek rozliczyć się z właścicielami nowo powstałej wspólnoty mieszkaniowej z tytułu zewidencjonowanych dla tej nieruchomości środków na fundusz remontowy. W tej chwili nie ma przepisów dotyczących rozliczeń między wspólnotą a spółdzielnią. Na tym tle dochodzi do sporów.

– Szkoda, że propozycje ministerstwa dotyczące rozliczeń finansowych odnoszą się tylko do funduszu remontowego. Powinny one być również w wypadku rozliczenia wyniku z tytułu bieżącej eksploatacji nieruchomości – uważa Grzegorz Abramek.

Reklama
Reklama

Rewolucja w zarządzie

Z kolei projekt posłów Kukiz'15 uznawany jest za bardzo kontrowersyjny.

– Powstał on przy współudziale samych spółdzielców. Chcemy wzmocnić ich pozycję w spółdzielni – wyjaśnia poseł Jarosław Sachajko (Kukiz'15).

Posłowie tej partii proponują, by członek organu spółdzielni mógł pełnić swoje funkcje przez dwie trzyletnie kadencje, czyli w sumie przez sześć lat. Potem musiałby odejść. Dotyczy to także prezesa.

– Obecnie są takie spółdzielnie, w których zarządy funkcjonują jeszcze od czasów PRL i choć działają ewidentnie na szkodę spółdzielców, to są nie do ruszenia. Projekt zakłada także eliminację nepotyzmu w spółdzielniach – mówi poseł Sachajko.

Dodaje, że ma to zapobiec sytuacjom, w których w spółdzielniach pracują rodziny.

– Może wtedy dochodzić do konfliktu interesów, ponieważ rodzina pełni funkcję zarówno zarządzającego, jak i kontrolującego – tłumaczy poseł.

Reklama
Reklama

Pomysł nie podoba się ani spółdzielniom, ani niektórym organizacjom, które je reprezentują.

– Posłowie chcą administracyjnymi nakazami sterować demokracją. Nie rozumiem dlaczego, gdy ktoś jest dobry w tym, co robi, nie może pełnić swojej funkcji dłużej – uważa Leszek Orkisz, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Dom nad Słupią w Słupsku. – Przecież co roku na walnym zgromadzeniu spółdzielcy udzielają absolutorium prezesowi i członkom zarządu. Jeżeli zawodzą ich zaufanie, mogą tego zwyczajnie nie zrobić – dodaje prezes Orkisz.

Natomiast Paweł Backiel, prezes Stowarzyszenia Uwłaszczeniowego z Białymstoku, uważa, że tego typu zmiany w praktyce nic nie dadzą. – Członków zarządu powołuje rada nadzorcza – wyjaśnia. – To zasady jej powoływania muszą się zmienić, jeżeli spółdzielcy chcą mieć większy wpływ na zarząd – uważa.

Obowiązkowa strona

Projekt poselski przewiduje również, że spółdzielnie obowiązkowo będą prowadziły stronę internetową, na której będą zamieszczane wszystkie dokumenty związane z działalnością spółdzielni. Część z nich będzie dostępna tylko dla osób, które otrzymają kody dostępu, czyli członków spółdzielni.

– Chodzi o to, by spółdzielca mógł na bieżąco mieć dostęp do wszystkich dokumentów spółdzielni, a jednocześnie, aby dokumenty te nie trafiły w niepowołane ręce – wyjaśnia poseł Sachajko. – Spółdzielca musi dziś złożyć wizytę w godzinach pracy administracji, by przejrzeć interesujące go dokumenty oraz zapłacić za ich skopiowanie. Strona WWW uprości życie zarówno spółdzielcom, jak i pracownikom spółdzielni oraz zapewni transparentność funkcjonowania spółdzielni – twierdzi.

Reklama
Reklama
Nieruchomości
Za wynajem mieszkania mniej niż rok temu
Nieruchomości mieszkaniowe
Bruksela ma plan na tanie mieszkania. Kolejne regulacje zamiast usuwania barier?
Nieruchomości
Produkcyjna sinusoida mieszkaniowa. Po mocnym październiku chudy listopad
Nieruchomości
Rynek najmu schodzi z górki. Ale są mieszkania, które znikają w kilka godzin
Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama