Reklama

Wojna handlowa groźna dla B737 MAX

Chińczycy jako pierwsi uziemili B737 MAX po katastrofie Ethiopian Airlines, bo sami mają podobną maszynę, której Amerykanie nie chcą certyfikować. Teraz, kiedy na dobre rozkręciła się wojna handlowa z USA, Chińczycy mogą wykorzystać ponowną certyfikację Maxów, do załatwienia własnych spraw.

Aktualizacja: 13.05.2019 12:09 Publikacja: 13.05.2019 11:37

Wojna handlowa groźna dla B737 MAX

Foto: Bloomberg

Boeingi 737 MAX uzyskały certyfikację w 2017 roku. Chińczycy postanowili wtedy powiązać dopuszczenie tych maszyn na swój rynek z równoległą certyfikacją własnych maszyn, które miały stać się konkurencją dla Airbusa i Boeinga. Negocjatorzy umowy handlowe USA-Chiny zwrócili się wówczas do Federalnej Agencji Lotnictwa (FAA) z pytaniem, czy takie rozwiązanie byłoby możliwe. FAA kategorycznie odmówiła, mimo że na początku lat 2000. blisko współpracowała z Chińczykami pomagając im w zorganizowaniu nadzoru lotniczego z prawdziwego zdarzenia. Efektem tej współpracy był natychmiastowy spadek wypadków lotniczych w Chinach Mimo braku tej zgody władze w Pekinie i tak dopuściły Maxy do latania na swoim terytorium. Zadra jednak pozostała, a dwusilnikowe ARJ21 wyprodukowane rzez Commercia Aircraft Corp. od China Ltd (Comac) nadal nie mają prawa wykonywania lotów po terytorium USA.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Transport
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak: PKP Intercity przywróci połączenia do 14 miast
Transport
Polska zamknęła granicę. Chińskie towary popłyną przez rosyjską Arktykę
Transport
Pokłosie zamówienia LOT-u. Airbus podwoi zatrudnienie w Polsce
Transport
PKP Cargo musi szukać zleceń i oszczędności
Transport
LOT rośnie szybciej niż konkurencja. Ale problemów nie brakuje
Reklama
Reklama