Reklama

„Król” Twardocha? Gdzieś to już czytałem

Jedna z najważniejszych książek ostatnich lat w Polsce, w zadziwiającym stopniu przypomina powieść algierskiego pisarza. Tak jak ona opowiada o przedwojennym mistrzu boksu, który walczy jako reprezentant swojej poniżanej społeczności. Są i inne szczegóły, które wyglądają bardzo podobnie.

Aktualizacja: 08.04.2018 08:03 Publikacja: 07.04.2018 00:01

„Król” Twardocha? Gdzieś to już czytałem

Foto: Rzeczpospolita, Tomasz Jodłowski

Od pierwszych stron powieści Szczepana Twardocha towarzyszyła mi myśl: gdzieś to już czytałem. Nie to samo, w innych kostiumach, w innym świecie nawet, z masą zupełnie innych wątków, ale z grubsza o tym samym. Autorzy są z najwyższej półki, każdy ma własny styl. I choć nie wykryłby tego żaden program antyplagiatowy, wydaje się, że od Algierczyka przeskoczyli do Twardocha bohaterowie, atmosfera, czas.

Streszczenia „Króla" i tej drugiej książki – bez podawania imion i nazwisk bohaterów, nazw i historii miejsc, w których się rozgrywają – zawierałyby wiele bliźniaczych zdań.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Literatura
Marek Krajewski: Historia opętań zaczęła się od „Egzorcysty”
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Literatura
Marek Krajewski: Historia pewnego demona. Zaczęło się od „Egzorcysty"
Literatura
Powieść o kobiecie, która ma siłę duszy. Czy Tóibín ma szansę na Nobla?
Literatura
Marta Hermanowicz laureatką Nagrody Conrada 2025
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Literatura
Żona Muńka o jego zdradach: dobry grzesznik
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama