"Parę lat temu morderstwo w biurze PiS, teraz ten dramat..." - pisze Kukiz nawiązując do ataku na biuro europosła PiS Janusza Wojciechowskiego w 2010 roku, w czasie którego napastnik zabił pracownika biura, Marka Rosiaka.

"Schizofrenia polityczna i brutalna wojna na górze przeniosły się na nas a ludzi obłąkanych pcha w jeszcze większe szaleństwo... Do tego wszechpanujący bałagan i wciąż teoretyczne państwo... Bezwarunkowo powinniśmy natychmiast to powstrzymać... Wszyscy" - apeluje Kukiz.

Lider Kukiz'15 tuż po niedzielnym ataku pytał na Facebooku: "Dokąd my zmierzamy? Co ten system nakręcający wzajemną nienawiść z nas zrobił? Jak długo jeszcze i jak się to skończy?".

Ok. 20 w czasie finału WOŚP w Gdańsku 27-letni mężczyzna wbiegł na scenę i zadał kilka ciosów nożem prezydentowi Adamowiczowi, po czym przez kilkadziesiąt sekund chodził po scenie zanim został obezwładniony. Adamowicz doznał ciężkich obrażeń i przeszedł pięciogodzinną operację. Jego stan jest obecnie określany jako bardzo ciężki.

27-letni Stefan W., sprawca napaści, jak poinformował zastępca Prokuratora Generalnego, zostanie poddany badaniu przez dwóch biegłych psychiatrów.