Kapituła Nagrody w wydanym komunikacie stwierdziła, że „postanowiła podjąć decyzję nagrodową nie w zgodzie z tradycją czyli w dzień urodzin Bohatera 24 czerwca br., a tuż na początku roku. "Taki jest nakaz moralny dyktowany mordem na Pawle Adamowiczu, Prezydencie Gdańska" - napisali.
Nagroda Orła trafia do Niego pośmiertnie „za dzieło dobra, które życiem przepłacił".
W kapitule nagrody zasiadają m.in. kardynał Stanisław Dziwisz, arcybiskup Alfons Nossol, ojciec Adam Boniecki, prezydent RP (1995-2005) Aleksander Kwaśniewski, Abraham Foxman, długoletni dyrektor Ligi Przeciw Zniesławianiu, profesorowie Karol Modzelewski i Julian Kornhauser, dr Wiesława Kozielewska-Trzaska, bratanica i córka chrzestna Jana Karskiego. W przeszłości w skład kapituły wchodzili też zmarli – noblista Elie Wiesel i biskup Tadeusz Pieronek, Tadeusz Mazowiecki i Jacek Kuroń.
Przedstawiciele Towarzystwa dodają, że „dopiero po raz drugi Orzeł Karskiego przyznany został pośmiertnie". Po raz pierwszy uhonorował zamordowanego w sercu Moskwy lidera rosyjskiej opozycji demokratycznej Borysa Niemcowa.
„Jeżeli nawet jest to czyn desperata czy dewianta musi budzić refleksję na temat stanu umysłów w Polsce, gdzie coraz łatwiej padają słowa nienawiści, a argumentem w debacie staje się bojowy nóż desantowy. Częścią tej debaty są też poglądy wyrażane w mediach społecznościowych, w tym pochwalające zbrodnię i nawet sugerujące zbieranie pieniędzy na adwokata dla sprawcy mordu. Oby śmierć Pawła Adamowicza nie poszła na marne i wydała dobro opamiętania" – napisali członkowie Towarzystwa.