Małgorzata Sadurska zasiada w zarządzie PZU od miesiąca. Jej zatrudnieniu towarzyszyła medialna burza, spowodowana wysokością wynagrodzenia, jakie miała pobierać była szefowa kancelarii prezydenta - 90 tys. złotych.

Rzecznik prasowy PZU poinformował, że Sadurska zrezygnowała z pobierania tego wynagrodzenia. Czeka, aż w PZU zacznie obowiązywać ustawa kominowa, która ma ściąć zarobki zarządu firmy. Ma wejść w życie w ciągu kilku tygodni.

RMF FM pisze również, że "po miesiącu naciskania" PZU ujawniło zakres obowiązków Sadurskiej. Odpowiada ona za "biuro nieruchomości, bankowe ubezpieczenia (bancassurance), współpracę z innymi państwowymi spółkami".

Wkrótce Małgorzata Sadurska ma również objąć nadzór nad "zagranicznymi biznesami" PZU na Ukrainie, Litwie, Łotwie, w Szwecji i Rumunii.

Więcej - RMF FM