Centralnym punktem nowego układu jest gwiazda HD219134. Jest ona nieco mniejsza i chłodniejsza, niż nasze Słońce, jednak świeci na tyle jasno, że można ją oglądać gołym okiem na nocnym niebie — informują astronomowie. Znajduje się w gwiazdozbiorze Kasjopei, przy jednym z „ramion" rozciągniętej litery W tej konstelacji.
Pomiary zaburzeń jej ruchu wykazały istnienie co najmniej czterech planet. Jedna to gazowy gigant stosunkowo odległy od macierzystej gwiazdy. Trzy kolejne to superziemie — planety większe i bardziej masywne niż Ziemia, o prawdopodobnie skalistej budowie. Jedna z tych planet, HD219134b, przechodzi z naszej perspektywy przed frontem gwiazdy. Według astronomów pozwala to wykonanie stosunkowo dokładnych pomiarów.
Układ został zaobserwowany dzięki instrumentowi HARPS-N (High Accuracy Radial velocity Planet Searcher for Northern hemisphere) zainstalowanemu przy teleskopie na Wyspach Kanaryjskich. Istnienie planet potwierdził również kosmiczny teleskop Spitzera. Połączenie danych z różnych instrumentów oraz stosunkowo niewielka odległość od nowego układu pozwoliły astronomom na dość dokładne obserwacje i wyliczenia.
HD219134b jest większa od Ziemi 1,6 raza, a także jest bardziej masywna — ok. 4,5 raza. To oznacza — zdaniem astrofizyków — że budowa i skład chemiczny tej planety powinien być zbliżony do naszej. Jest prawdopodobnie skalista, ale ze względu na bliskość gwiazdy jej powierzchnia jest rozżarzona. Występują na niej procesy geologiczne i aktywne wulkany — spekulują Szwajcarzy. Glob okrąża swoją gwiazdę w zaledwie trzy dni.
Kolejna planeta jest prawie trzy razy bardziej masywna od Ziemi i okrąża centralną gwiazdę w 6,8 dnia. Dalej jest glob blisko 9 razy masywniejszy od Ziemi, który na okrążenie gwiazdy potrzebuje 47 dni. Jeszcze dalej znajduje się gazowy gigant w typie naszego Saturna, obiegający HD219134 w czasie ok. 3 lat. Zdaniem naukowców takie ułożenie — mniejsze planety blisko gwiazdy, gazowe giganty w większej odległości od centrum — bardzo przypomina budowę Układu Słonecznego.