Stuletni Tom Moore postanowił wspomóc NHS Charities Together, charytatywną fundację zbierającą fundusze dla brytyjskich szpitali, w tym dla personelu, wolontariuszy i pacjentów zarażonych koronawirusem.
W kwietniu wyznaczył sobie cel zebrania do dnia swoich setnych urodzin 1000 funtów, codziennie pokonując 10 okrążeń wokół ogrodu. To niełatwe zadanie, gdyż porusza się przy pomocy chodzika, po operacji stawu biodrowego. Kwota, którą zaplanował zebrać pojawił się na koncie w ciągu 24 godzin. Postanowił więc kontynuować spacerową akcję, a Wielka Brytania oszalała na punkcie dziarskiego starszego pana. Po kilku dniach kwietnia na koncie akcji znalazły się 4 miliony funtów, a kwota rosła w szalonym tempie.
Ulubieniec Brytyjczyków zebrał na NHS prawie 33 miliony funtów, a na setne urodziny otrzymał z całego świata ponad 140 tysięcy kartek z życzeniami.
- Fantastyczna zbiórka pieniędzy kapitana Toma pobiła rekordy, zainspirowała cały kraj i dała nam wszystkim promyk światła w mgle koronawirusa. W imieniu tych wszystkich, którzy byli poruszeni jego niesamowitą historią, chcę powiedzieć ogromne "dziękuję". Jest prawdziwym narodowym skarbem" - oświadczył brytyjski premier Boris Johnson, który formalnie wystąpił do królowej Elżbiety II o nadanie Moore'owi tytułu szlacheckiego.
Szczegóły na temat tego, kiedy i w jakiej formie odbędzie się ceremonia, mają zostać podane w środę.