Od poddostawców konkurujących niskimi kosztami, przez etap zwiększania produktywności, skali i siły kapitałowej przedsiębiorstw oraz rozpychania się w łańcuchu wartości, do pozycji kreatorów i integratorów, w którym będziemy posiadali własne marki, produkty i usługi, istotnie zaznaczając swą obecność na rynkach międzynarodowych. Jest to droga od rozwoju zależnego i gospodarki obsługującej wyżej rozwinięte centrum do rozwoju podmiotowego opartego na potencjale kreatywnym, talentach i sile polskich firm oraz ekosystemach naukowo-gospodarczych. Nie da się jej jednak pokonać inaczej niż stopniowo, poprzez często niedostrzegany etap pośredni – wzrostu skali i produktywności.