Władze podały, że dom wykorzystywany przez talibów do szkolenia zamachowców-samobójców sąsiadował z domem panny młodej, w którym odbywało się przyjęcie weselne. W trakcie przyjęcia, w niedzielę w nocy, weselnicy znaleźli się nagle pod ostrzałem w czasie ataku sił rządowych na kryjówkę talibów.
Przedstawiciel afgańskiego resortu obrony poinformował, że siły bezpieczeństwa przeprowadziły akcję przeciw "cudzoziemskiej grupie terrorystycznej aktywnie zaangażowanej w ataki terrorystyczne".
- Podczas operacji duży magazyn (terrorystów) został zniszczony - dodał rozmówca Reutersa.
Inny rozmówca Reutersa z resortu obrony narodowej powiedział, że jeden z cudzoziemskich bojowników wysadził się w powietrze zabijając siebie i osoby wokół - w tym kobietę.
Jak informują przedstawiciele afgańskiego resortu obrony nieruchomość, która została zaatakowana była wykorzystywana do szkolenia terrorystów-samobójców. - Jesteśmy świadomi, że cywile ucierpieli w tym ataku - dodaje.
Według członka lokalnych władz w czasie ataku zginęło 35 osób bawiących się na przyjęciu weselnym niedaleko miejsca akcji afgańskich sił bezpieczeństwa. Inne źródło mówi nawet o 40 ofiarach.
W ataku zginąć miało też 22 talibów, a 14 zostało aresztowanych. Wśród aresztowanych jest pięciu Pakistańczyków i jeden obywatel Bangladeszu.