Nie wiadomo na razie, w których krajach zostaną zwolnieni pracownicy, ale wg informacji brytyjskiej gazety będą one dotyczyły wszystkich 732 brytyjskich placówek Tesco. W ramach oszczędności przebudowane zostaną piekarnie, a w stołówce pracowniczej znajdą się automaty do sprzedaży.

Wszystkie szczegóły Dave Lewis prezes Tesco ma przedstawić pracownikom na początku bieżącego tygodnia. Wkrótce potem rozpoczną się zwolnienia. To kolejne cięcia w tej sieci. W 2018 roku zwolnionych zostało 29 tys. pracowników. W lutym 2918 w Tesco pracowało 440 tys. osób., czyli dwukrotnie więcej, niż w drugiej co do wielkości w Wlk. Brytanii, J Sainsbury Plc.

Gazeta nie była w stanie dotrzeć do konkretów kolejnej fali oszczędności, a rzecznik Benjamin Davis powiedział, że „Tesco nieustannie rozgląda się za możliwościami usprawnień i uproszczenia w prowadzeniu biznesu, a kiedy już do tego dochodzi, to pracownicy są tymi, którzy dowiadują się jako pierwsi".

Tesco ma w Polsce 383 sklepy, podczas gdy kilka lat temu było ich 450. I od roku 2015 co kilka miesięcy informuje o następnych ograniczeniach. A kolejne cięcia mają umożliwić Dave Lewisowi wypracowani oszczędności w wysokości 1,5 mld funtów do roku 2020. W Polsce jesienią 2018 polski oddział Tesco informował , że zagrożonych likwidacją jest 2,2 tys. miejsc pracy.