Po raz ostatni Fitch przeglądu ratingu Polski dokonał w połowie stycznia, w tym samym czasie co agencja Standard & Poor's. I choć ta ostatnia nie tylko obniżyła wtedy ocenę wiarygodności kredytowej polskiego rządu, ale jeszcze nadała jej tzw. negatywną perspektywę, Fitch nie dostrzegł żadnych przesłanek do zmian w swojej ocenie.
Ekonomiści wątpią, aby znalazł je teraz. – Metodologia Fitch Ratings opiera się na ilościowej ocenie czterech grup czynników: strukturalnych (instytucjonalno-politycznych), makroekonomicznych, fiskalnych oraz równowagi zewnętrznej, na co nakładana jest ocena jakościowa. Analiza składników oceny ilościowej wskazuje, że w tym zakresie nie doszło do większych zmian w porównaniu ze styczniowym przeglądem – wskazuje Piotr Bujak, główny ekonomista banku PKO BP.