Reklama
Rozwiń
Reklama

Strach przed zwolnieniami powoli znika

Zła sytuacja epidemiczna oraz utrzymujące się w związku z tym restrykcje nie powstrzymały w kwietniu dalszej poprawy nastrojów konsumentów, które są obecnie najlepsze od października ub.r.

Aktualizacja: 22.04.2021 14:10 Publikacja: 22.04.2021 14:05

Strach przed zwolnieniami powoli znika

Foto: Bloomberg

Jak podał w czwartek GUS, tzw. bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK), który odzwierciedla oceny i oczekiwania gospodarstw domowych dotyczące ich sytuacji finansowej oraz stanu gospodarki, a także skłonność konsumentów do dokonywania ważnych zakupów, wzrósł w kwietniu do -22,5 pkt z -23 pkt w marcu i -25,2 pkt w lutym.

Choć zwyżka BWUK jest niewielka, jest wymowna. Sugeruje, że sytuacja epidemiczna ma coraz mniej negatywny wpływ na nastroje Polaków. GUS badał je bowiem między 6 a 15 kwietnia, czyli w okresie, gdy liczba zgonów osób zarażonych COVID-19 osiągała rekordy. Jednocześnie nie rozpoczęło się jeszcze łagodzenie antyepidemicznych obostrzeń.

Wiosną ub.r., podczas pierwszej fali epidemii nad Wisłą, BWUK znalazł się przejściowo poniżej -35 pkt. W trakcie drugiej fali najniżej był w listopadzie, gdy wyniósł -29,2 pkt. Obecnie jest na poziomie, na jakim w przeszłości bywał w znacznie mniej dramatycznych okolicznościach, np. w 2014 r. Latem ub.r., gdy sytuacja epidemiczna była pod kontrolą, barometr nastrojów konsumentów oscylował w pobliżu -15 pkt.

W kwietniu minimalnie wzrósł także tzw. wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej (WWUK), który wyraża m.in. oczekiwania gospodarstw domowych na najbliższych 12 miesięcy. Znalazł się na najwyższym od października poziomie -19,8 pkt, po -20,2 pkt w marcu.

Każdy ujemny odczyt BWUK i WWUK oznacza, że wśród konsumentów pesymistów jest więcej niż optymistów. To jednak zjawisko w Polsce typowe. Wskaźniki te, obliczane przez GUS od ponad 20 lat, dopiero w 2017 r. po raz pierwszy znalazły się powyżej zera. Wcześniej nawet w okresie konsumpcyjnych boomów były ujemne.

Reklama
Reklama

W kwietniu, jak podaje GUS, zmalała nieco skłonność gospodarstw domowych do dokonywania ważnych zakupów, choć poprawiły się ich oceny własnej sytuacji finansowej i zmalały obawy przed wzrostem bezrobocia.

Ten ostatni wniosek potwierdzają też odpowiedzi konsumentów na dodatkowe pytania, które od początku pandemii GUS zadaje w ramach badań nastrojów. W kwietniu 25 proc. spośród pracujących respondentów oceniło, że sytuacja epidemiczna może pozbawić ich pracy lub zmusić do zaprzestania działalności gospodarczej. W marcu odsetek ten wynosił 27 proc., a podczas poprzednich fal epidemii dochodził nawet do 50 proc.

 

Gospodarka
Brytyjczycy zaciskają pasa. Związki zawodowe apelują o reset relacji z UE
Gospodarka
„Wystarcza tylko na jedzenie i ubranie”. Blisko 60 mln Rosjan na skraju ubóstwa
Gospodarka
Gospodarka Rosji „wyzerowała”. Wojna już nie wystarcza
Gospodarka
Choinka świąteczna, czyli nieoczywista tradycja
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Gospodarka
Eric Maskin, noblista: Polski wzrost tylko w realiach demokracji
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama