Dzięki wsparciu unijnemu Płock rozbuduje system ostrzegania ludności do 2017 roku

W Płocku (Mazowieckie) do 2017 r., dzięki wsparciu unijnemu, rozbudowany zostanie system wczesnego ostrzegania przed różnego rodzaju zjawiskami katastrofalnymi. Celem jest zwiększenie poziomu bezpieczeństwa na terenie miasta i ochrony jego mieszkańców.

Publikacja: 26.07.2016 14:02

Dzięki wsparciu unijnemu Płock rozbuduje system ostrzegania ludności do 2017 roku

Foto: Fotorzepa/Urszula Lesman

W ramach rozbudowy systemu ostrzegania ludności w poszczególnych dzielnicach Płocka zamontowanych zostanie 10. dodatkowych elektronicznych syren alarmowych oraz dwa detektory skażeń. Powstanie także centrala alarmowa oraz stacja meteorologiczna.

Jak wyjaśnił dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego i spraw obronnych płockiego Urzędu Miasta Jan Piątkowski, działający tam system alarmowania ostrzega przed wszystkimi możliwymi zagrożeniami, jakie mogą wystąpić w tym rejonie, w tym np. w związku z ewentualnymi, nagłymi zdarzeniami na terenie zakładu głównego PKN Orlen, największego kompleksu rafineryjno-petrochemicznego w Polsce.

„System ostrzegania ludności na terenie Płocka obejmuje obecnie 35 punktów alarmowych. W ramach jego rozbudowy powstanie 10 nowych takich punktów. Syreny alarmowe zostaną zamontowane w tych częściach miasta, gdzie obecnie ich zakres oddziaływania, czyli słyszalność, jest najmniejsza. System będzie posiadał także możliwość emitowania komunikatów głosowych" – podkreślił Piątkowski.

Dodał, iż system będzie mógł być uruchamiany nie tylko przez miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego, ale również przez odpowiednie służby wojewódzkie.

„Ponieważ zjawiska pogodowe mają duży wpływ w przypadku niektórych zdarzeń katastrofalnych, jak choćby związanych ze skażeniem środowiska, w ramach systemu powstanie stacja meteorologiczna, umożliwiająca bieżące monitorowanie zagrożeń i planowanie działań, np. w oparciu o dane dotyczące kierunku wiatru" – wyjaśnił Piątkowski.

Jak zaznaczył, w ramach rozbudowy systemu ostrzegania, w miejscach najbardziej newralgicznych, gdzie składowane są substancje chemiczne, zostaną zamontowane dwa elektroniczne detektory skażeń.

„Przewidujemy, że rozbudowa systemu potrwa najpóźniej do końca 2017 r." – zapowiedział dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego i spraw obronnych płockiego Urzędu Miasta.

Koszt całego przedsięwzięcia, który nosi nazwę „Rozbudowa systemu ostrzegania i alarmowania ludności na terenie Płocka" to ponad 287 tys. zł, z czego dofinansowanie unijne wynosi prawie 181 tys. zł - umowę w tej sprawie podpisali prezydent miasta Andrzej Nowakowski i marszałek Mazowsza Adam Struzik.

W ramach projektu przeprowadzone zostaną m.in. szkolenia dla mieszkańców Płocka na temat postępowania w przypadku wystąpienia zagrożeń, w tym prezentujące rodzaje alarmów i komunikatów ostrzegawczych oraz rodzaje zdarzeń stanowiących zagrożenie, a także zasady prowadzenia działań prewencyjnych.

W ramach rozbudowy systemu ostrzegania ludności w poszczególnych dzielnicach Płocka zamontowanych zostanie 10. dodatkowych elektronicznych syren alarmowych oraz dwa detektory skażeń. Powstanie także centrala alarmowa oraz stacja meteorologiczna.

Jak wyjaśnił dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego i spraw obronnych płockiego Urzędu Miasta Jan Piątkowski, działający tam system alarmowania ostrzega przed wszystkimi możliwymi zagrożeniami, jakie mogą wystąpić w tym rejonie, w tym np. w związku z ewentualnymi, nagłymi zdarzeniami na terenie zakładu głównego PKN Orlen, największego kompleksu rafineryjno-petrochemicznego w Polsce.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Fundusze europejskie
Polska może stracić duże środki z funduszy unijnych. KE wykryła nieprawidłowości
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Fundusze europejskie
KPO: do Polski wpłynął największy jak dotąd przelew z UE
Fundusze europejskie
KE zaakceptowała pierwszy wniosek Polski o płatność z KPO. „Czekamy na przelew”
Fundusze europejskie
Wsparcie w biegu po unijne miliardy
Fundusze europejskie
Nadciąga 28 mld euro z KPO dla energetyki. Na co pójdą pieniądze?